Reklama
Barbara Kosmowska, \"Ukrainka\"
\"Ukrainka\" to książka tak dobra i równocześnie tak mocno dotykająca dzisiejszego świata, że wróżę jej wielką karierę. Nie można jej równocześnie zamknąć w szufladzie \"literatury popularnej\". Wymaga od czytalnika uważności i empatii, ale w zamian daje bardzo dużo.
- 19.06.2013 11:21

Miłość jest w tę historię wpisana od samego początku. Iwanka, śliczna wiolonczelistka z Drohobycza kocha muzykę, kocha Lwów, a nade wszystko kocha zdolnego muzyka Mykołę, który wyjechał do Warszawy \"za chlebem\". Iwanka wsiada więc z pociąg, zostawia za sobą karierę muzyka, ukochaną matkę i rodzinne miasto i pędzi do chłopaka. Do całkiem obcego dla siebie świata.
Dla wrażliwej, prostolinijnej dziewczyny to świat trudny i niezrozumiały. Pełen niespodzianek, zagadek i pułapek. To równocześnie świat, w którym Iwanka chce się jakoś odnaleźć, w którym usiłuje - ciężką fizyczną pracą - zarobić na lepsze życie.
Tak poznaje Polskę; przez pryzmat swoich pracodawców, ludzi, którzy w jakiś sposób stają się jej bliscy. Oni także są ważni w tej książce. Agata, niedoszła projektantka mody, wrażliwa i zagubiona jak Iwanka, czuje do dziewczyny i sympatię, i szacunek. Jest w tym gronie także sąsiad Agaty, Krystian, nieśmiały chłopak nie mogący wydostać się spod wpływu despotycznej matki, czy fryzjerka Julia, która rozumie Iwankę jak nikt inny.
Te i inne postacie sportretowane są w książce znakomicie, a współczesny kontekst jest tak dobitny, że czujemy się jakbyśmy byli \"tu i teraz\". Kosmowska rozszerza perspektywę pokazując, że taki jest współczesny świat; wszędzie są ludzie wrażliwi, nadwrażliwi, pryncypialni, konformiści, oszuści, karierowicze, dranie. Ofiary i oprawcy.
Kawał świetnej literatury.
Reklama












Komentarze