Policja zablokowała protest, funkcjonariusze poinformowali o nielegalności zgromadzenia i wylegitymowali ponad 30 osób. Lider Agrounii Michał Kołodziejczak podkreślał, że traktorom udało się wjechać do Warszawy, mimo zapewnień policji, że do tego nie dopuści. Podkreślał też, że nie jest to "ostatnie słowo" rolników.
Po kilku godzinach rolnicy zawrócili i odjechali w asyście policji.













Komentarze