Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Gwałt na wyborach Miss Generation pod Łukowem? Dziennikarz oskarża dziennikarza

Jedna z uczestniczek międzynarodowego konkursu Miss Generation miała zostać zgwałcona przez „gwiazdę publicystyki TVP Info” w hotelu koło Łukowa. Sprawę opisał Piotr Krysiak, dziennikarz śledczy. Podejrzewany mężczyzna zaprzecza ustaleniom reportera
Gwałt na wyborach Miss Generation pod Łukowem? Dziennikarz oskarża dziennikarza
Zdjęcie ilustracyjne

Sprawę bada lubelska prokuratura. Uczestniczki Miss Generation 2020 pochodziły z różnych krajów. W styczniu ubiegłego roku przyleciały z Londynu do Polski. Miały warsztaty przed finałem konkursu w hotelu Parisel Palace pod Łukowem. To właśnie tam jedną z uczestniczek miały spotkać dramatyczne wydarzenia. „Wracając do pokoju zauważyła idącą za nią gwiazdę publicystyki TVP Info. Nie spodziewała się, że kiedy otworzy drzwi do pokoju – mężczyzna wepchnie ją do środka. Tam miał ją zgwałcić”– opisuje na Facebooku Krysiak.

Żeby nie robił krzywdy

Chcieliśmy dotrzeć do poszkodowanej. – Do tej pory nie chciała rozmawiać z nikim innym – odpowiedział nam autor wpisu. Z jego ustaleń wynika, że kobieta uciekła z hotelu i pojechała do szpitala w Warszawie. „Roztrzęsiona, z telefonem komórkowym w ręku, weszła do gabinetu i powiedziała lekarzowi, że została zgwałcona. Ten natychmiast wezwał policję” – relacjonuje Krysiak. Kobieta na stałe mieszka w Londynie, ale pochodzi z innego kraju. Policji miała pokazać m.in. nagrany w ukryciu film. „Nie widać na nim oprawcy. Słychać, jak kobieta prosi go, żeby nie robił jej krzywdy. Słychać też oprawcę, który nie daje za wygraną” – opisuje dziennikarz. Mężczyzna miał straszyć ją „że jeśli komuś powie, to on jej nie odpuści”.

Świadkowie poza Polską

Sprawę bada lubelska prokuratura, ale śledczy nie zdradzają zbyt wiele szczegółów. – Śledztwo toczy się w sprawie. Nikomu nie postawiono zarzutów – mówi jedynie prokurator Agnieszka Kępka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Poza tym obecnie  śledztwo jest zawieszone. – Z uwagi na to, że czekamy na pomoc prawną z zagranicy. Jest bardzo dużo zagranicznych świadków do przesłuchania – zaznacza pani prokurator. Chodzi m.in. o świadków z Wielkiej Brytanii. Pokrzywdzona została już przesłuchana. – Zabezpieczyliśmy wszystkie dowody, które mogliśmy, na przykład monitoring. Nie wiem, czy kobieta coś przekazała– dodaje pani rzecznik. Prokuratura nie wie też kiedy otrzyma odpowiedź z zagranicy. – Czekamy na wyniki.

O swoich czynnościach nie chce mówić też łukowska policja, odsyłając do prokuratury. – Zgodnie z regulaminem hotelu nie możemy udzielać informacji odnośnie gości hotelowych – odpowiadają nam z kolei właściciele Parisel Palace w Klimkach koło Łukowa. – To, co gość robi w hotelu, jest jego prywatną sprawą. Nawet policja, która przychodzi z prośbą o wgląd w listę gości hotelowych, nie ma prawa dostać takich danych bez nakazu – tłumaczą.

TVP się odcina

– Nie wpłynęły do nas żadne informacje wskazujące na nieobyczajne zachowanie któregokolwiek z prowadzących czy gości programów publicystycznych TVP Info – pisze w oświadczeniu rozesłanym do mediów Jarosław Olechowski, dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. „Łączenie Telewizji Polskiej z opisaną w internecie historią rzekomego gwałtu jest całkowicie nieuprawnione. Nawet z ww. postu jasno wynika, że przywoływane zdarzenie nie ma związku z produkcją realizowaną przez TVP” – czytamy dalej. Poza tym, detektor TAI wskazuje że od lutego 2020 roku, ani polica, czy prokuratura nie wystąpiły do Telewizji Polskiej z pytaniami dotyczącymi tej sprawy.

Atak na moją osobę

Z zamieszczonych w mediach społecznościowych zdjęć wynika że, w tym czasie na zgrupowaniu Miss Generation był rzeczywiście jeden z dziennikarzy, który w TVP Info od zeszłego roku współprowadzi program.

Chodzi o Jarosława Jakimowicza. Dzisiaj na sowim koncie na Instagramie dziennikarz i aktor opublikował oświadczenie: – Prawdą jest, iż rok temu brałem udział w imprezie Miss Generation 2020 na zaproszenie organizatora, jako gość specjalny – pisze Jakimowicz. – Jednakże opisywane zdarzenia przez Pana Piotra Krysiaka, a przekazane mu przez anonimową osobę w jego publikacji, mijają się z prawdą. Podkreślam z całą stanowczością, że przedstawiona przez niego wersja wydarzeń (…) ewidentnie jest przekłamaniem, atakiem na moją osobę i ma na celu wyeliminowanie mnie z życia publicznego, w tym ze współpracy z Telewizją Polską – pisze w oświadczeniu dziennikarz TVP Info.

– Nie mam też żadnej wiedzy, dotyczącej jakiegokolwiek postępowania wyjaśniającego prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Lublinie. Do dnia opublikowania postu nikt ze mną w tej sprawie się nie kontaktował. Reasumując powyższe post Pana Piotra Krysiaka godzi w moje dobre imię i cześć, i w związku z tym podejmę kroki prawne dla ochrony moich dobór osobistych – czytamy w oświadczeniu dziennikarza i aktora.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama