Na pierwszy ogień idzie festiwal „bez spinki”, czyli Kazimiernikejszyn, który zaczyna się 14 lipca i potrwa pięć dni. Jak zwykle organizatorzy szykują muzyczną petardę – zagrają m.in. Dawid Posiadło, Katarzyna Nosowska, Król, Mrozu, Kwiat Jabłoni czy Leszek Możdżer. Karnety są już w sprzedaży i obowiązują również te kupione na ubiegłoroczną edycję, która została odwołana.
Z kolei od 31 lipca do 7 sierpnia znowu będzie można oglądać filmy na żywo. Organizatorzy „Dwóch Brzegów” chcą w tym roku wrócić, chociaż częściowo, do tradycyjnej festiwalowej formy. – Nie będzie to jeszcze w stu procentach taki festiwal, jaki widzowie pamiętają sprzed pandemii, ale w tym roku planujemy powrót do stacjonarnej formy. Oczywiście z zachowaniem reżimu sanitarnego, m.in. jeśli chodzi o limity widzów – zapowiada Bogusław Bojczuk, dyrektor Festiwalu Filmu i Sztuki Dwa Brzegi. Dodaje: – Planujemy jedno kino stacjonarne oraz jedno lub dwa kina plenerowe, najprawdopodobniej na zamku i na Małym Rynku. Ponadto spotkania z artystami na żywo. Większość wydarzeń będzie też transmitowana online.
Festiwal nie ma jeszcze dopiętego budżetu i szczegóły programu stoją pod znakiem zapytania. – Jesteśmy bardzo rozczarowani decyzją Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Przyznane dofinansowanie jest bardzo niskie, to ok. 20 proc. dotychczasowych dotacji – mówi Bogusław Bojczuk.
– Kolejne duże wydarzenie planujemy na ostatni weekend sierpnia – Festiwal Kapel i Śpiewaków Ludowych, który został przełożony z czerwca. Cieszymy się, że letnie festiwale, które mają wielu wiernych fanów, znowu będą dostępne dla widzów na żywo – mówi Artur Pomianowski, burmistrz Kazimierza Dolnego. – W planach mamy też już nowy festiwal muzyki klezmerskiej, który chcemy zorganizować w przyszłym roku w dniach 18-20 sierpnia. Pracujemy nad programem, jesteśmy też po wstępnych rozmowach z gminą żydowską i synagogą, które chcą włączyć się w jego organizację – dodaje burmistrz i zapowiada, że w programie znajdą się m.in. koncerty na rynku i na zamku.
Komentarze