Tegoroczny Carnaval Sztukmistrzów potrwa cztery dni: od 22 do 25 lipca (czwartek-niedziela). Po zeszłorocznej, postnej edycji bez gości z zagranicy, festiwal stara się ruszać w pogoń za swoją świetnością sprzed epidemii. – Będzie to powrót do korzeni – zapowiada Agata Fijuth-Dudek z Warsztatów Kultury, które organizują festiwal.
W tym roku znowu będzie można krążyć między bezpłatnymi, ulicznymi występami artystów, którzy pojawią się przed Centrum Kultury, na pl. Litewskim, na pl. Łokietka i pl. Po Farze. W programie oprócz sztukmistrzów z Polski znowu są zagraniczni goście: z Argentyny, Belgii, Czech, Finlandii, Francji oraz Włoch.
Czym nas rozbawią
Gwoździem tegorocznego programu ma być ogniste widowisko „The Propane Punkt Show”, którego twórcy (MansterVille & Blackout Paradox, Czechy) wożą ze sobą dużą, dziwną konstrukcję. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, ujrzymy ją w browarze przy Bernardyńskiej w festiwalową sobotę o godz. 22 i w niedzielę o 21.
Na ulicy widzów rozśmieszy Matteo Galbusera, który wcieli się w rolę niespełnionego w życiu i sfrustrowanego pracownika poczty, po godzinach wędkarza. Również z Włoch przyjedzie żongler i akrobata Juriy Longhi, który lubi sobie wyciągnąć na scenę kogoś z publiczności.
Najmłodszym i dzieciatym może przypaść do gustu Rolando Rondinelli (Argentyna) z występem „Tip Tap Poum” grający na łyżkach, pokrywkach i własnych widzach. W centrum miasta zobaczymy też belgijską ekipę Che Cirque odgrywających rolę nietuzinkowych ulicznych wyrzutków (to również występ polecany dzieciom).
Zapierającego dech występu można się spodziewać po belgijskiej ekipie Les Chaussons Rouges z widowiskiem „Nadir”. Pokażą, że są ludzie, dla których grawitacja nie ma żadnego znaczenia. Wariactwo, akrobacja, absurd, żonglerka i jeszcze raz absurd przywiozą nam z Finlandii członkowie grupy Race Horse Company z występem „Motosikai”.
Oczywiście będą również artyści z Polski. W ramach konkursu buskerskiego wystąpią: Człowiek Siano, Krzysztof Kostera, Mr & Mrs Frantic, Pan Ząbek, Marcin „Ex” Styczyński. Nie zabraknie też lubelskiej produkcji Ośrodka „Brama Grodzka-Teatr NN”, czyli spektaklu „Przyjaciele Sztukmistrza”.
Wszystkie wspomniane widowiska zobaczymy za darmo. Płatne będą wyłącznie dwa spektakle.
>>> Podsiadło, Nosowska i Luxtorpeda. Muzyczny lipiec w Lubelskiem
Część biletowana
Chodzi o dwa widowiska, których twórcy potrzebują dość kameralnej widowni, albo… ciemności, w której zanurzą się artyści występujący z wiadrem na głowie. Publiczność ma być ich przewodnikiem, kierować manewrami artystów. Tak zapowiada się spektakl „Der Lauf” (24 lipca o godz. 21 oraz 25 lipca o godz. 20).
Biletowany będzie też spektakl „StOïk”, którego widzowie zobaczą na scenie duet mimów: on jest wysoką tyczką, ona jest drobniutka. Oboje będą tworzyć swoją opowieść bez słów, bawiąc publiczność pantomimą, akrobacją i klaunadą. Widowisko będzie można zobaczyć 22 i 23 lipca o godz. 21.
O godz. 18 rozpoczęła się sprzedaż biletów na obydwa wspomniane spektakle. Aby je kupić, trzeba wejść na stronę goingapp.pl lub skorzystać z aplikacji Going. Wejściówka kosztuje 30 zł. Miejscem występów będzie namiot cyrkowy na Błoniach koło Zamku.
A to nie wszystko
Podczas tegorocznego Carnavalu Sztukmistrzów nie zabraknie spacerów po linach rozpiętych nad głowami przechodniów (nad Rynkiem, między Ratuszem a Bramą Krakowską, koło Centrum Spotkania Kultur). Na Błoniach koło Zamku powstanie „Scena Powietrzna” z występami na szarfach, kole cyrkowym, linach i trapezach.
Również na Błoniach ma działać festiwalowy klub Żongler czynny do godz. 2 nocy (będą tańce), a obok równie długo na głodnych czekać ma coś ciepłego w food truckach.
Wszystko to pod warunkiem, że nie zostaną wprowadzone obostrzenia, ograniczenia i inne niemiłe sztuczki.













Komentarze