Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Józef Markuza, Biruta Markuza, \"Skad Litwini wracali”

Współautorka książki – córka jej bohatera tak pisała o ojcu: \"nie był gadatliwy, ale chętnie opowiadał mi, jak to \"drzewiej bywało” – porównywał swoje przaśnie dzieciństwo i młodość z obecnymi warunkami życia.
Józef Markuza, Biruta Markuza, \"Skad Litwini wracali”
Józef Markuza, Biruta Markuza, \"Skad Litwini wracali” (Wydawnictwo Iskry)
Czasem, na moją prośbę opowiadał o \"lepszych”, przedwojennych czasach, kiedy jeździł co tydzień do Królewca, wszedł do ścisłej czołówki w tenisie, brał udział w w regatach, tańczył na balach w Kurhausie, gdzie poznał moja mamę”. Tak szczęśliwie się złożyło, że Biruta Markuza chciała słuchać ojca, a później skrupulatnie pilnowała, żeby spisywał wspomnienia z przeszłości. Dzięki temu i ona wie, i my także – choć może dość pobieżnie, jak wyglądało zwyczajne życie przed wojną na Litwie i jakie Litwini mieli oczekiwania odnośnie wolności swojego kraju. Nie zawsze chcemy o tym wiedzieć, ale traktowali Polaków jak wrogów, którzy im odebrali szmat ojczyzny. Cieszyli się krótko niepodległością – wkrótce wybuchnie II wojna światowa. Losy Józefa Markuzy i jego córki były podobne do tych, jakie stały się udziałem tysięcy Litwinów. Do ich kraju wkroczyła Armia Radziecka, a później Niemcy, których wobec poczynań Rosjan uważali za wyzwolicieli. Gdy Niemcy uciekali przed wojskiem sowieckim uciekać też musiała rodzina Markuzy, który naraził się Rosjanom i był przez nich poszukiwany, a wiedzieli o aresztowaniach przez NKWD i o zsyłkach na Sybir. Z dwojga wrogów wybrali Polskę – i podjęli ucieczkę w tę stronę. Józef Markuza spisuje swoje wspomnienia z tej – często bardzo dramatycznej tułaczki. Później w jego opowieść wplata swoje wspomnienia córka. Powstaje historia ojca i córki – wówczas paroletniej (ojciec młodo owdowiał i Biruta niemal nie pamiętała matki). Pieszo lub wozem konnym, ukrywając się przed sowietami – co w latach czterdziestych nie było łatwe, dotarli na tzw. Ziemie Odzyskane. Jakkolwiek autor bardzo oględnie pisze o tej ich wojennej i powojennej gehennie, to przecież mamy tyle wyobraźni i wiedzy, żeby rozumieć, że była ona dramatyczna i choć ocalili życie to przez wiele lat nie mogli być pewni, czy je zachowają. Warto przeczytać. Zapowiedzi wydarzeń z regionu znajdziesz na strefaimprez.pl

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama