Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Tomasovia – Stal Stalowa Wola 0:3, Orlęta Spomlek gorsze od Podhala

Bez przełamania w Tomaszowie Lubelskim i Radzyniu Podlaskim. Tomasovia uległa u siebie Stali Stalowa Wola 0:3. Z kolei Orlęta Spomlek musiały uznać wyższość Podhala Nowy Targ (0:1)
Tomasovia – Stal Stalowa Wola 0:3, Orlęta Spomlek gorsze od Podhala

Autor: Stal Stalowa Wola PSA/twitter

Już przed pierwszym gwizdkiem trenerem Paweł Babiarz zapowiadał, że łatwo w starciu ze „Stalówką” nie będzie. – Mamy duże kłopoty kadrowe, a z kontuzjowanych zawodników pewnie udałoby mi się już stworzyć jedenastkę. Mimo wszystko postaramy się sprawić niespodziankę – zapowiadał szkoleniowiec.

Jego podopieczni długo trzymali się dzielnie. Więcej z gry mieli oczywiście goście, ale do przerwy udało się dowieźć bezbramkowy remis. Tak samo było przez około 25 minut drugiej odsłony. Niestety, w 71 minucie po podaniu Szymona Jopka w polu karnym znalazł się Bartłomiej Olszewski. Obok rywala był Jakub Czarniecki i sędzia uznał, że obrońca Tomasovii przewrócił przeciwnika. Dlatego podyktował rzut karny. A na gola zamienił go Jopek.

Gospodarze szybko przeprowadzili potrójną zmianę, ale zamiast wyrównania w końcówce stracili jeszcze dwie bramki. Najpierw z dystansu przymierzył Sławomir Duda, a piłka wylądowała w siatce, tuż przy słupku. W doliczonym czasie gry Daniel Świderski głową wykończył dośrodkowanie z rzutu rożnego i beniaminek musiał się pogodzić z ósmą porażką w sezonie. Nadal pozostaje także bez wygranej przed własną publicznością.

W Radzyniu Podlaskim też długo było bez bramek. W doliczonym czasie gry sędzia podjął jednak kontrowersyjną decyzję i przyznał ekipie z Nowego Targu rzut karny. Z „wapna” nie pomylił się Patryk Serafin i goście zdobyli gola do szatni. A biało-zieloni musieli mocniej zaatakować po zmianie stron, bo i tak nie mieli już nic do stracenia.

No i atakowali, ale poza wieloma wrzutkami w szesnastkę przeciwnika nie mieli pomysłu na rozmontowanie defensywy przyjezdnych. W efekcie, trzy punkty jednak pojechały do Nowego Targu. A drużyna Mikołaja Raczyńskiego przedłużyła kiepską passę. Na zwycięstwo w lidze czeka już od czterech kolejek.

Tomasovia Tomaszów Lubelski – Stal Stalowa Wola 0:3 (0:0)

Bramki: Jopek (71-z karnego), Duda (86), Świderski (90+3).

Tomasovia: Krawczyk – Czarniecki, Turek, Chmura, Zozulia, Pleskacz (56 Lis), Błajda (75 A. Żurawski), Kycko (75 Kurzępa) 8. M. Żurawski (75 Baran), D. Szuta, J. Szuta.

Żółte kartki: Czarniecki, Turek – Wojtak.

Sędziował: Sebastian Godek (Rzeszów).

Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski – Podhale Nowy Targ 0:1 (0:1)

Bramka: Serafin (45-z karnego).

Orlęta: Nowacki – Chaliadka, Chyła, Myszka, Szymala (76 Skrzyński), Kamiński, Korolczuk, Koszel, Ćwik (71 Mnatsakanyan), Bryja (55 Tarnowski), Maj (76 Kołtunowicz).

Żółte kartki: Korolczuk – Mianowany, Janso, Szynka, Żołądź.

Sędziował: Karol Wójcik (Siedlce).


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama