Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Nie chcą już mieszkać przy drodze krajowej. Planują radykalne formy protestu

Już jest kilkaset podpisów pod protestem przeciwko przebudowie drogi krajowej numer 74 i stale przybywa niezadowolonych. Optują za budową szlaku, który ominie ich miejscowości.
Nie chcą już mieszkać przy drodze krajowej. Planują radykalne formy protestu
Na zebraniach w Bodaczowie, Płoskiem, Wielączy, Klemensowie i Zawadzie (na zdjęciu) zbierano podpisy przeciwko przebudowie drogi krajowej numer 74

Autor: Lucyna Omieczyńska

Na plakacie, jaki organizatorzy akcji protestacyjnej pozwalają na rozwieszanie np. w sklepach, można przeczytać między innymi: „Ruch międzynarodowy, tranzytowy i dalekobieżny należy przesunąć z naszej zatłoczonej ulicy na właściwą dla niego drogę. Nie chcemy więcej wypadków i ofiar na tej drodze przez wieś. Nie pozwólmy buldożerom niszczyć posesji dla szkodliwej i niebezpiecznej dla nas inwestycji. Nie chcemy nierozsądnych inwestycji szkodzących naszym miejscowościom za nasze pieniądze”.

Chodzi o drogę krajową numer 74, a konkretnie jej odcinek Klemensów-Zamość. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przygotowuje się do przebudowy szlaku, a inwestycja ma zostać zrealizowana w latach 2024-2025.

– W ramach inwestycji droga będzie dostosowana do parametrów klasy GP (główna ruchu przyspieszonego), co oznacza że wymieniona zostanie nawierzchnia ze wzmocnieniem konstrukcji do przenoszenia obciążeń pojazdów o nacisku 11,5 tony/oś – podają drogowcy i dodają, że będzie także poprawiony system odwodnienia, wybudowane i przebudowane chodniki oraz zatoki autobusowe. Całość ma uzupełnić zmodernizowane i nowe oświetlenie.

Każdy zainteresowany inwestycją mógł zająć zdanie do końca 2021 roku. Tymczasem cześć mieszkańców poszła krok dalej i zorganizowała akcję protestacyjną. Zebrania w tym temacie odbyły się już w Płoskiem, Zawadzie, Wielączy, Bodaczowie, Klemensowie. Wszędzie można było się podpisywać pod protestem. W krótkim czasie udało się ich zebrać ponad 680.

– I cały czas ich przybywa – mówi nam Przemysław Omieczyński, jeden z protestujących i tłumaczy, że modernizacja DK 74 nie przyniesie korzyści. – Nikomu. Nie skorzystają na tym ani mieszkańcy, ani jadący tą trasą tranzytem. To droga przez pięć miejscowości, znajdujących się jedna przy drugiej, w których mieszka kilka tysięcy ludzi. Jest tu gęsta zabudowa, firmy, sklepy, gospodarstwa – wylicza i dodaje, że lepszym rozwiązaniem byłoby wybudowanie zupełnie nowej trasy, która byłaby obwodnicą spornej części DK 74.

GDDKiA z kolei tłumaczy, że chce zmodernizować cały szlak, co poprawi bezpieczeństwo.

– Rozbudowaliśmy już odcinki Frampol - Gorajec i Jarosławiec - Miączyn. Inwestycje te wpłynęły na poprawę bezpieczeństwa zarówno kierowców, jak i mieszkańców. Nie było tam protestów. Od lat mówi się, że polskie drogi są wąskie i niebezpieczne. Zmieniamy to, dlatego w planach znajduje się nie tylko odcinek Klemensów-Zamość, w przyszłości będziemy chcieli rozbudować też inne fragmenty DK74 w kierunku przejścia granicznego w Zosinie. W ciągu tej drogi planowana jest też budowa pięciu obwodnic, które powstaną w ramach programu budowy 100 obwodnic – mówi nam Łukasz Minkiewicz, rzecznik lubelskiego oddziału GDDKiA.

Zaproponowane rozwiązania nie są ostateczne. Zgłoszone przez mieszkańców uwagi są analizowane. Nie ma jednak możliwości, że drogowcy wycofają się z inwestycji.

Jest jednak inne wyjście. W przyszłości ruch z tych miejscowości mogą wyprowadzić planowane obwodnice Zamościa i Szczebrzeszyna. Być może projektanci tak je pomyślą, że w połączeniu ominą miejscowości, w których protestują mieszkańcy.

– Za wcześnie jednak o tym przesądzać. Trwają prace nad dokumentacją projektową – zaznacza Minkiewicz.

Protestujący w przesłanym mediom piśmie: – W przypadku braku reakcji w postaci wycofania się GDDKiA z tego pomysłu oraz braku konkretnego i wiążącego planu budowy obwodnicy protestujący planują zaostrzyć działania. Będą to znacznie bardziej radykalne formy dostępne w ramach obowiązującego prawa.

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama