Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Nowa restauracja w Lublinie. Będzie można zjeść koshari

Prawdopodobnie jako jedyni po tej stronie Wisły podawać będziemy koshari, czyli narodowe danie egipskie mix makaronów, ciecierzycy i cieciorki – Rozmowa z Magdaleną Muchą, współwłaścicielką otwieranej jutro restauracji Makani street food.
Nowa restauracja w Lublinie. Będzie można zjeść koshari
Lokal będzie mieścił się przy ulicy Świętoduskiej

Autor: Maciej Kaczanowski

Decydujecie się otworzyć lokal w trudnych czasach. Restauratorzy początkowo skarżyli się na całkowity brak dochodów związany z obostrzeniami pandemicznymi. Teraz wieszczą upadek w związku z podniesieniem cen prądu i gazu. Nie boicie się?

- Faktycznie startujemy w bardzo trudnych czasach. Muszę przyznać, że gdybyśmy wiedzieli wcześniej jak dziś będzie wyglądała nasza rzeczywistość to pewne rzeczy rozegralibyśmy inaczej. Z planów otwarcia lokalu na pewno nie zrezygnowalibyśmy, bo jesteśmy przekonani, że takiego miejsca na kulinarnej mapie Lublina po prostu brakuje.

Co zrobilibyście inaczej?

- W lecie nie przewidywaliśmy, że tak bardzo zdrożeje gaz dlatego kupiliśmy kuchnię gazową. Natychmiast po tak dużej inwestycji nie będziemy się jej pozbywać, ale przyznam, że niepokoją nas koszty, jakie możemy ponosić z tego tytułu.

Wasz lokal będzie mieścił się przy ulicy Świętoduskiej. Nie jest to dość ryzykowne posunięcie? W okolicy funkcjonuje wiele miejsc, które zyskały już ogromną popularność.

- To prawda, ale my wchodzimy z zupełnie inną ofertą. Stworzymy restaurację inspirowaną klasykami street foodu z całego świata. Będą więc klasyki takie jak cowboy sloppy joe czy Philadelphia steak sandwich, a więc kanapka z grillowaną wołowiną z sosem cheddar. Klasyk amerykańskich ulic. Przede wszystkim będzie to jednak kuchnia bliskowschodnia. Prawdopodobnie jako jedyni po tej stronie Wisły podawać będziemy koshari, czyli narodowe danie egipskie mix makaronów, ciecierzycy i cieciorki. Zresztą dania wegańskie również będą naszą mocną stroną.

Czyli kuchnia egipska po polsku.

- Zdecydowanie nie. W prawdzie szefem kuchni jest wspaniały kucharz z Lublina. Ale pracować u nas będzie także dwóch Egipcjan. Wszystko dlatego, ze stawiamy na autentyczne smaki. Obaj trafili do naszego miasta, bo zakochali się w jego mieszkankach. Na tej miłości zyskają wszyscy miłośnicy wspaniałych arabskich smaków.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama