Stare wagony niszczejące w Małaszewiczach zostały ściągnięte do Francji, gdzie poddawane są remontowi na zlecenie grupy hotelowej Accor, która kupiła prawa do marki Orient Express.
Początkowo zakładano, że wagony wyjadą na trasy już w roku 2023, później przesunięto ten termin o rok. Wczoraj do mediów trafił komunikat, z którego wynika, że pierwsze podróże nastąpią dopiero w roku 2025.
– Orient Express znów zabłyśnie, dumny ze swojej 140-letniej historii – zapowiada w komunikacie Sébastien Bazin, prezes firmy Accor.
Kursy przewidziano głównie na terenie Włoch. Pociągi mają jeździć m.in. przez niezelektryfikowane, zapomniane linie. Zapowiadane są także międzynarodowe trasy z Rzymu do Paryża, Stambułu i Splitu.
Wnętrza mają otrzymać wystrój z wysokiej jakości materiałów, takich jak szlachetne drewno, masa perłowa i skóry. Przy każdym ze stołów znalazł się zegar „przywołujący na koktajle i kolacje”.
– Pierwszy przycisk na maszynie jest zarezerwowany dla serwisu szampana, podczas gdy drugi wzywa personel – czytamy w informacji dla mediów. Nowe oblicze pociągu prezentowane jest obecnie na wystawie w Paryżu.
Wystrój wagonów zaprojektował architekt Maxime d’Angeac. – Nie chodziło o wykonanie wiernej kopii oryginalnego Orient Expressu, ale o odtworzenie atmosfery wyjątkowego pociągu w wersji z XXI wieku – pisze Maxime d’Angeac na swojej stronie internetowej.















Komentarze