Uciekamy do Polski "A. Przez 10 lat wyjechało od nas 50 tys. ludzi
W ciągu dziesięciu lat z województwa lubelskiego wyjechało ok. 50 tys. mieszkańców - wynika z danych GUS. Na krajowych migracjach najbardziej zyskało Mazowsze
- 27.02.2014 00:01

Według GUS wyludniają się głównie województwa najbiedniejsze. Wśród nich jest woj. lubelskie, w którym PKB liczony na mieszkańca jest o 1/3 mniejszy niż średnia dla całego kraju. W latach 2002-2012 ludność Lubelskiego zmniejszyła się o około 51 tysięcy. To tak, jakby z mapy znikło miasto wielkości Puław. Większość ludzi wyjeżdża, bo nie może znaleźć pracy.
- Zarobki, kasa i jeszcze raz pieniądze - wyjaśnia Julia Goch, która przeprowadziła się z Lublina do stolicy. - Koszty życia na Pradze mam takie same jak na LSM, a zarabiam trzy razy więcej.
W podobnej sytuacji są woj. świętokrzyskie, podkarpackie i warmińsko-mazurskie, choć porównując z naszym regionem wyjazdów jest tam o ok. połowę mniej.
Na migracjach zyskują województwa bogatsze. W ciągu dekady do woj. mazowieckiego przyjechało aż 146 tys. osób. Kolejne miejsca pod względem zwiększania liczby ludności zajmują: małopolskie, pomorskie i wielkopolskie.
W Lubelskiem nawet stolica regionu, która z założenia ma być najsilniejszym ośrodkiem wzrostu, nie jest najbardziej atrakcyjnym miejscem do życia. Rocznie z Lublina wyprowadza się na stałe ok. 3500 osób - wynika z danych Urzędu Statystycznego. Na wynik ten w znacznej mierze składają się osoby, które przenoszą się tuż za granice miasta. Ze wspomnianych 3,5 tys. osób ponad 2 tys. wyprowadza się na wieś, a do miast niecałe 1400.
Czy są to inne miasta regionu, czy też np. próba rozpoczęcia kariery w Warszawie? Zestawienie Urzędu Statystycznego nie mówi o tym wprost. Możemy się jednak z niego dowiedzieć, że spośród ludzi, którzy wyprowadzili się z Lublina, dla więcej niż co trzeciej osoby było to równocześnie rozstanie z naszym województwem.
Oczywiście, są i tacy, dla których to Lublin jest szansą na lepsze życie, jednak w przytłaczającej większości nie trafiają oni tu z głębi kraju, ale z mniejszych miejscowości naszego regionu. Ale tych, którzy uciekają jest o ponad 950 więcej, niż tych, którzy tu się osiedlają. To stawia Lublin w gronie miast, które mają tzw. ujemne saldo migracji. I to mocno ujemne, bo wśród 10 największych miast Polski gorszy wynik od nas mają tylko trzy: Bydgoszcz, Katowice i Poznań.
Ludzie migrują nie tylko ze względu na zarobki, ale również na małżonka, edukację własną lub dzieci, czy z powodu lepszego dostępu do szpitali i lekarzy.
Reklama












Komentarze