Do sprzedaży trafiły już pierwsze polskie, tegoroczne truskawki z Góry Puławskiej. W jednym z warzywniaków na lubelskim Czechowie rozeszły się błyskawicznie, choć ich cena za kilogram wynosiła aż 35 złotych i była niemal dwukrotnie wyższa od tych z zagranicy.
- Pięć kilogramowych łubianek, bo tak pakowane są pierwsze polskie truskawki spod folii z plantacji mieszczącej się w Górze Puławskiej, rozeszło się w mgnieniu oka. Za kilówkę odmiany hanoi trzeba było zapłacić aż 35 złotych - mówi Sebastian Duda, właściciel Warzyweksu z ul. Lipińskiego i dodaje, że na początku przyszłego tygodnia cena owoców powinna być już nieco niższa.
Dla porównania w piątek za truskawki zagraniczne w Lublinie trzeba było zapłacić 18,5 zł za kilogram.
Rok temu o tej porze truskawki kosztowały maksymalnie 22 zł. Dlaczego teraz są droższe. To owoce z tuneli foliowych, a te wymagają np. ogrzewania. To z kolei w tym roku podrożało i dlatego obecnie truskawki są droższe niż 12 miesięcy temu.
Czy to oznacza, że w tym roku za owoce, w pełni sezonu, także będzie trzeba zapłacić więcej? Niekoniecznie. Za kilka tygodni owoce będą już zbierana z pól, a ich uprawa jest tańsza niż pod folią. Będzie też więcej truskawek i ceny spadną. Eksperci – np. dr Paweł Kraciński ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego – w mediach tłumaczą, że w tym roku ceny truskawek mogą być nawet niższe niż rok temu.
