Reklama
Andrea Camilleri "Sezon łowiecki
To książka na jeden wieczór. I nie ma co odkładać na dłużej dlatego, że nie jest to tom opasły oraz, dlatego że mimo powolnej, można powiedzieć - ospałej akcji, wciąga, bawi, intryguje.
- 24.02.2014 10:53

Jej akcja toczy się właśnie tak, jak życie w 19. wiecznym, sycylijskim miasteczku, dość zapyziałym, gdzie zdegenerowany markiz albo baron mają prawo wymierzyć kopniaka, a kobiety w żałobie nie opuszczają domu. W tej sycylijskiej dziurze wszyscy się znają i najgłębsze tajemnice są sekretami może przez dwie godziny. Później po prostu już muszą stać się publiczną własnością.
Do takiego miasteczka przypływa statkiem tajemniczy nieznajomy w kraciastym garniturze. Wzbudza ciekawość tym większą, że mierniczy Fede, który jest w stanie dowiedzieć się wszystkiego o wszystkich, tym razem poniósł porażkę. Mieszkańcy są zaintrygowani. Wydaje się, że być może zastygły jak posąg stary markiz Peluso don Federico Maria coś odkrył, ale kto by tam słuchał starca, z którym już nie można się porozumieć.
Chyba nieznajomy przybywa w trudnym dla miasteczka okresie - wkrótce zaczynają się tu tajemnicze zgony. Jedna życie toczy się swoją koleją - wielbicielka bielizny z flandryjskich koronek uwodzi mężczyzn, ksiądz zażarcie kłóci się z tymi, których uważa za największych grzeszników, markiz koniecznie chce mieć męskiego potomka, a tajemniczy aptekarz przygotowuje leki na wszystkie choroby.
To senne miasteczko na chwilę ożywa, później znów zapada w marazm, aż następne wydarzenia wywołają sensację. Gdzieś w tle, cały czas wibruje rozedrgany erotyzm w różnych, zaskakujących postaciach. Autor prowadzi wśród kolejnych wydarzeń, które już to zaskakują, już to bawią, a akcja która usypia naszą czujność, raptem dramatycznie się zmienia.
Wyjaśnienie tej dziwnej opowieści, która z pozoru wcale nie jest kryminałem - ot, ludzie umierają, cóż, taka kolej rzeczy, więc zakończenie tej opowieści jest równie niesamowite jak wypadki, o których opowiada.
Świetne czytadełko, niebanalne, które dla relaksu warto przeczytać, pośmiać się, napisane bardzo zgrabnie, z bohaterami niezwykłymi. Dobra lektura na weekend, odprężająca, zabawna z ciekawa narracją. Polecam.
Reklama












Komentarze