Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Sejmowe biuro podróży. Dokąd jeździli nasi posłowie? (raport)

Ukraina, Rosja, Niemcy, ale i Turcja, Azerbejdżan, a nawet Ekwador. To miejsca, które w ubiegłym roku odwiedzili nasi posłowie. W zagranicznych wyjazdach służbowych wzięło udział dziesięciu parlamentarzystów z naszego regionu.
Sejmowe biuro podróży. Dokąd jeździli nasi posłowie? (raport)
Ubiegłoroczne wojaże wszystkich posłów kosztowały podatników 3,1 miliona złotych. To prawie o jedną trzecią więcej, niż w roku 2012. Najbardziej kosztowna była wycieczka na sesję Unii Międzyparlamentarnej do Quito. Wśród sześcioosobowej delegacji do stolicy Ekwadoru byli m. in. Beata Mazurek (PiS) i Franciszek Jerzy Stefaniuk (PSL). Poseł PSL w gronie lubelskich parlamentarzystów był rekordzistą, jeśli chodzi o liczbę podróży. W ubiegłym roku wziął udział w sześciu wyjazdach, które łącznie kosztowały ponad 35 tysięcy złotych. - Działam w zarządzie Polskiej Grupy Unii Międzyparlamentarnej, jestem też wiceprzewodniczącym Komisji Łączności z Polakami z Granicą, której zadaniem jest utrzymywanie kontaktów polonijnych. Wszystkie te wyjazdy były związane z moimi obowiązkami - tłumaczy Stefaniuk. Czy z zagranicznych wyjazdów przywiózł jakieś pamiątki? - Po co, skoro wszystko, co się chce, można teraz kupić w Polsce? Poza tym jestem za stary na takie rzeczy - dodaje. Parlamentarzyści uczestniczyli też w obserwowaniu wyborów parlamentarnych w Albanii (Mariusz Grad z PO, Henryk Smolarz z PSL) i prezydenckich w Gruzji (Smolarz). Z kolei Cezary Kucharski (PO), jak przystało na byłego reprezentanta Polski w piłce nożnej, uczestniczył w piłkarskim Turnieju Gier Parlamentarnych w Moskwie. Ten wyjazd kosztował ponad 24 tys. zł. Dodajmy, że nasza drużyna wróciła z niego ze złotym medalem.Najczęściej odwiedzanym przez naszych posłów krajem była Ukraina. Na liście wyjazdów można znaleźć Kijów, Lwów i Winnicę. W zestawieniu kilkukrotnie pojawia się też Turcja, a konkretnie Istambuł i Antalya. W zagranicznych wyjazdach uczestniczyło w sumie 10 parlamentarzystów z Lubelskiego. Najczęściej w takie podróże wyjeżdżają członkowie komisji zajmujących się współpracą zagraniczną. - Nie działam w żadnej z nich, więc nie byłem zainteresowany takimi wycieczkami. Miałem propozycję m. in. wyjazdu na Ukrainę, ale nie zdecydowałem się na to - mówi poseł Michał Kabaciński (Twój Ruch). - Poza tym uważam, że nie wszystkie takie wyjazdy są efektywne. Niektóre z nich zupełnie nic nie wnoszą - dodaje.

Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama