Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Ekonomik to już sędziwy stulatek. „Ludzie są tu najważniejsi”

Taka okazja zdarza się raz na 100, a w tym przypadku nawet na 102 lata. Dlatego impreza dla uczczenia jubileuszu musiała być zorganizowana z pompą. Właśnie tak od piątku do soboty swoje 100-lecie świętuje Zespół Szkół Ponadpodstawowych nr 1 w Zamościu, czyli popularny Ekonomik.
Ekonomik to już sędziwy stulatek. „Ludzie są tu najważniejsi”

Autor: Anna Szewc

Tak naprawdę rocznica 100 lat istnienia szkoły przypadała w 2021 roku. Ale wtedy była pandemia, później wybuchła wojna w Ukrainie i obchody trzeba było przekładać. W końcu jednak doszły do skutku. Zaczęły się w piątek i potrwają do soboty. Zakończy je wielki bal absolwentów.

Ale zanim rozpocznie się zabawa przy muzyce i poczęstunku, odbyła się część bardziej oficjalna. W piątek szkolna społeczność spotkała się najpierw na mszy świętej, a później na gali w Centrum Kultury Filmowej Stylowy w Zamościu. Wielka kinowa sala wypełniła się do ostatniego miejsca. Poza zaproszonymi oficjelami przybyło wielu dawnych i obecnych uczniów szkoły. 

Najlepsze lata

Była wśród nich pani Danuta Łyś, w czasach szkolnych Danuta Mendyk, która maturę w Ekonomiku zdawała w 1965 roku.

To chyba były najlepsze moje lata, beztroskie, co prawda z obowiązkami, ale też czasem na działalność kulturalną – wspomina absolwentka. Opowiada, że wraz ze szkolnymi koleżankami działały w zespole wokalnym, klubie uczniowskim, projektowały gazetkę szkolną „Zielona tarcza”, której była redaktor naczelną.

– Kończyłam szkołę na kierunku handlowym i poszłam w tym kierunku później. I do chwili obecnej od września 1965 pracuję w zawodzie – opowiada pani Danuta. Dodaje, że szkoła nie tylko dała jej zawód, ale też nauczyła pokory i dystansu, a to zasługa wspaniałych, życzliwych nauczycieli.

Aldona Glinka to również absolwentka tej szkoły, a dzisiaj nauczycielka w Ekonomiku. Uczy języka niemieckiego, choć kończyła klasę o profilu finanse i rachunkowość. Jej wychowawcą był Stanisław Wójciuk. Wspomnień z tamtego okresu jej nie brakuje, zwłaszcza, że w swojej „starej” szkole bywa codziennie.

– Kiedy otwieram drzwi do sali nr 7, to właściwie za każdym razem widzę siebie przy tablicy, jak rozwiązuję zadanie z matematyki – zwierza się obecna germinstka Ekonomika.

Zapewnia, że są to wspomnienia miłe. Mówi też, że między tamtą, a dzisiejszą szkołą są ogromne różnice. Nie tylko dlatego, że budynek w tej chwili wygląda inaczej. – Młodzież jest inna. Odważniejsza. Poza tym realizujemy wiele projektów unijnych, dzięki którym młodzi ludzie mogą podróżować, zwiedzać i poznawać świat – tłumaczy absolwentka-nauczycielka.

Podobną drogę od uczennicy do nauczycielki w świętującej jubielusz szkole przeszła Agnieszka Puchacz, także wykształcona w profilu finanse i rachunkowość, a dzisiaj... polonistka.

– Ze szczególnym sentymentem wspominam wychowawczynię, panią Barbarę Gontarz, bo była to kobieta naprawdę otwarta, pomocna, zawsze mogłyśmy na nią liczyć – opowiada pani Agnieszka.

Dodaje, że w ostatnie wakacje z koleżankami z klasy, zupełnie niezależnie od planowanego jubileuszu, zorganizowały sobie „spotkanie po latach”. Znów wspaniale spędziły ze sobą czas.

Na kontakty z kolegami i koleżankami z klasy liczy również Sebastian Kukawski. Teraz studiuje na pierwszym roku finanse i rachunkowość na Akademii Zamojskiej, ale w piątek był na obchodach. Brał nawet udział w część artystycznej.

– Ta szkoła dała mi wyjątkowy klimat, coś, czego nie zapomnę do końca życia – zapewnia młody człowiek.

Co było tu takiego niezwykłego? – Ludzie, po prostu ludzie, oni są tutaj najważniejsi. Przez ten czas poznałem mnóstwo niesamowitych ludzi, myślę, że te przyjaźnie mają szanse przetrwać długo – uważa młody człowiek. I choć szkolne mury opuścił, to do nich wraca. Czasem choćby tylko po to, aby porozmawiać z nauczycielami.

– Dla mnie wybór Ekonomika był właściwie oczywisty – mówi z kolei Radosław Hawrylak, uczeń klasy piątej. Gdy ją skończy, będzie technikiem ekonomistą. – Wybrałem tę szkołę i ten zawód, bo to otworzy przede mną przyszłość. Planuję studia, a później podjęcie dobrej pracy – zwierza się ze swoich zamierzeń.

Po piątkowej przedpołudniowej gali obecni i dawni uczniowie, a także nauczyciele spotkali się jeszcze w szkolnych murach. Tam wspomnień również nie brakowało.

ZSP nr 1 to jedna z najstarszych szkół w Zamościu. Historię tej placówki, jeszcze w 1921 roku, zapoczątkowała dwuklasowa męska Prywatna Szkoła Handlowa, później przekształcona w Koedukacyjną Szkołę Handlową, następnie w Prywatne 4-klasowe Gimnazjum (1936), Koedukacyjne Gimnazjum Kupieckie Stowarzyszenia Kupców Polskich (1945), Spółdzielcze Liceum Handlowe (1946), Państwowe Gimnazjum i Liceum Handlowe (1947), a w roku 1950 w Technikum Handlowe.

Wreszcie w latach 50. XX wieku w cykl nauczania włączone zostały kierunki ekonomiczne oraz związane z produkcją  roślin przemysłowych  i przemysłem spożywczym.

Obecnie zaś uczą się tu m.in. technicy spedycji, grafiki i poligrafii komputerowej, fotografii i multimediów, rachunkowości i programiści.

Powiązane galerie zdjęć:

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama