Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Opolanin Opole Lubelskie – Orion Niedrzwica Duża 1:0

Zwycięską bramkę dla gospodarzy strzelił w 55 min Marcina Saja z rzutu karnego. To siódme w sezonie wygrana drużyny z Opola Lubelskiego.
Opolanin Opole Lubelskie – Orion Niedrzwica Duża 1:0
Po meczu z Orionem pomocnik Opolanina Marcin Dajos miał powody do radości (FOT. JACEK ŚWIERCZYŃSKI)
Kibice w Opolu zobaczyli wyrównany mecz. O końcowym wyniku przesądziła akcja z początku drugiej połowy, w której Paweł Rup sfaulował w polu karnym Orionu Marcina Saka. Sędzia wskazał na „wapno”, a wykonujący karnego Marcin Saja bez problemów pokonał Rafała Jaśkowiaka. – Wcześniej Sak sam mógł wpisać się na listę strzelców, ale zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem – opisuje Michał Kuś, trener Opolanina. Goście do samego końca dążyli do wyrównania, ale mimo, że pod bramką opolan kilka razy nieźle się kotłowało, to gol nie padł. – W sumie to Orion w całym meczu nie miał takiej stuprocentowej sytuacji żeby coś nam strzelić – podkreśla Kuś. Zespół z Niedrzwicy gra ostatnio w kratkę, zwycięstwa przeplata porażkami. Zaciął się też najlepszy strzelec niedrzwiczan Paweł Bielak, który wcześniej zdobywał bramki jak na zawołanie. – Paweł nie miał w tym meczu swojego dnia – przyznaje Wojciech Stopa, trener Orionu. – Ogólnie zagraliśmy za słabo w ofensywie, nasze akcje były za wolne i nie potrafiliśmy poważnie zagrozić gospodarzom. Po raz kolejny potwierdziło się, że jesteśmy w tym sezonie drużyną własnego boiska, a na wyjazdach wszystko ucieka nam przez palce. W końcówce, kiedy niedrzwiczanie przycisnęli rywali, bliski szczęścia był Kamil Dydo, ale po jego uderzeniu piłkę niemal z linii bramkowej wybili obrońcy Opolanina. – Jestem zawiedziony wynikiem, bo po dobrym meczu z Górnikiem II Łęczna liczyłem, że zdobędziemy w Opolu jakieś punkty. Jedna akcja gospodarzy przesądziła o tym, że tak się nie stało. Paweł niepotrzebnie ruszał rywala, choć moi zawodnicy mówili, że nie było tam żadnego kontaktu. Sędzia widział jednak inaczej, gwizdnął karnego i nie ma co z tym dyskutować – kończy Stopa. Orion będzie miał okazję odkuć się za porażkę w meczu u siebie z Orlętami Łuków. Mocnego przeciwnika ma też w następnej kolejce Opolanin, który jedzie do Łęcznej na spotkanie z liderem – rezerwami Górnika. Opolanin Opole Lubelskie – Orion Niedrzwica Duża 1:0 (0:0) Bramka: Saja (55 z karnego). Opolanin: Jakóbczyk – Wójtowicz, Fliszkiewicz, Bąk (83 Majka), Skrzypczyński, Rożek (87 Wilczopolski), Saja, Dajos, C. Górski (46 Fiuk), Sak, Sawicki (65 Sikora). Orion: Jaśkowiak – Skiba, Rup, Krupski, Zych (73 Krężołek), Ręba (60 Dydo), Gutek, Żarnowski, Wierzchowski (73 Dębiński), Gołociński, Bielak (63 Drzymała). Żółte kartki: Fliszkiewicz (Opolanin) – Skiba, Żarnowski (Orion). Sędziował: Rafał Reszka (Lublin). Widzów: 200.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama