Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Stal Poniatowa – Unia Krzywda 3:0. Inne wyniki IV ligi

Aż 12. kolejek musieli czekać kibice Stali Poniatowa na zwycięstwo swojego zespołu w lidze. Podopieczni trenera Sławomira Kozłowskiego po jedenastu porażkach z rzędu wczoraj zwyciężyli Unię Krzywda 3:0. Czy to przełomowy moment dla tej drużyny?
Stal Poniatowa – Unia Krzywda 3:0. Inne wyniki IV ligi
Piłkarze Unii nie sprostali Stali (FOT. JACEK ŚWIERCZYŃSKI)
– Ciężko to wszystko nam idzie, bo problemów nam nie brakuje – mówi Kozłowski. – Myślę, że powinniśmy się teraz trochę zbliżyć do pozostałych zespołów z dołu tabeli. Do tej pory przegrywaliśmy bowiem za wysoko. W tym meczu chłopcy wreszcie byli zespołem. Biegali, walczyli, starali się. Gospodarze już w 10 min objęli prowadzenie po golu Mateusza Pękalskiego. Tuż przed przerwą wynik na 2:0 podwyższył Krystian Wojnicki. W końcówce gości dobił jeszcze Przemysław Puszka. Ten ostatni wylądował w szpitalu po ostatnim meczu Stali z Roztoczem Szczebrzeszyn z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu. – Przemek nie trenował przez to cały tydzień, ale czuł się na siłach żeby zagrać i dałem mu szansę – podkreśla trener Stali. Przeciwko Unii zagrał też drugi z poszkodowanych tydzień wcześniej Maciej Łyżwiński. Zwycięstwo nie poprawiło miejsca Stali w tabeli, bo nadal jest ostatnia, ale do będącej przed nią Unii traci tylko punkt, a do czternastego Roztocza trzy. Porażka stawia za to w ciężkiej sytuacji beniaminka z Krzywdy. – W Poniatowej wcale nie musieliśmy przegrać, bo mieliśmy swoje okazje – mówi Zbigniew Lamek, trener Unii. Najlepsze zmarnował Michał Purzycki, który najpierw spudłował do pustej bramki, a potem przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Stali. Szan-se na gole zaprzepaścili także Arkadiusz Białach i Arkadiusz Wróbel. – Szkoda, bo gospodarze nie grali nic wielkiego. Prezentowali tylko większą niż my agresję na boisku i to wystarczyło żeby wygrali ten mecz na szczycie dołu tabeli – dodaj szkoleniowiec zespołu z Krzywdy. Stal Poniatowa – Unia Krzywda 3:0 (2:0) Bramki: Pękalski (10), K. Wojnicki (45), Puszka (84). Stal: Wyrostek – Charmast, Łyżwiński, Prześniak, Orzeł, Pikuła, K. Wojnicki, Kilijański, Siekierka (41 Puszka), Pękalski (80 Piskorz), Tomczyk. Unia: J. Dadasiewicz – Kwaśniewski (46 Mućka), Piszcz, Tuchowski, Purzycki, Tymosz (60 D. Dadasiewicz), Gajownik, Kępka, Chmiel, Wróbel, A. Białach. Żółte kartki: Kilijański, Wyrotsek (S) – J. Dadasiewicz, Mućka (U). Sędziował: Piotr Kawiński (Chełm). Widzów: 200. W SKRÓCIE Piłkarze Powiślaka tylko przez tydzień cieszyli z fotela wicelidera. Po wczorajszej porażce w Łukowie beniaminek spadł na trzecie miejsce. To trzecia z rzędu wygrana Orląt. Drużyna z Końskowoli nie poddała się jednak bez walki. Przez długi czas był remis 1:1, a gospodarze przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść dopiero w końcówce. Dwie bramki zdobył dla łukowian Dariusz Dziewul-ski, a jedną Artur Gaj i było to jego setne trafienie dla Orląt w rozgrywkach ligowych. Orlęta Łuków – Powiślak Końskowola 3:1 (1:1) Bramki: Dziewulski (40 z karnego, 80), Gaj (90) – D. Kopeć (12). Orlęta: Matłacz – Jurek, Bulak, Przybysz, Szlaski, Kozłowski, Matuszewski, Ozygała (78 Gaj), Wołoszka, Botwina (83 Wałachowski), Dziewulski. Powiślak: Kuśmierz – Mróz, Pięta, Leszczyński, Cieniuszek (73 Jacyna), Giziński (70 K. Kopeć), Sułek, Banaszek (85 Wolszczak), D. Kopeć, Szczypa (46 Radzikowski), Giza. Żółte kartki: Szlaski, Wołoszka, Kozłowski, Botwina (O) – Mróz, Giziński, Leszczyński, Radzikowski (P). Sędziował: Łukasz Woliński (Lublin). Widzów: 200. Beniaminek z Żółkiewki bez żadnych problemów pokonał wczoraj Roztocze Szczebrzeszyn, które na dobre utkwiło w dole tabeli. Kolejne bramki w tym sezonie strzelili dla Hetmana Damian Koprucha i Paweł Myśliwiecki. – To pierwszy mecz, w którym mimo po-rażki, zespół podjął walkę – ocenia Jan Złomańczuk, trener Roztocza. Hetman Żółkiewka – Roztocze Szczebrzeszyn 3:0 (1:0) Bramki: Banachiewicz (30), Koprucha (55), Myśliwiecki (60). Hetman: Płonka – Furmaniak, Nogas, Bloch, Skrzypczyński, Świderski (66 Wójcik), Michał Kasperek, Baran (73 Mirosław), Bana-chiewicz (86 Kondratowicz), Koprucha, Myśliwiecki. Roztocze: Zdunek – Sawic, Paweł Lipiec, Brodalski, Chałas, Bielec, Chruściński, Adamczyk, Mazur (35 Piotr Lipiec; 65 Pawluczuk), Fidler, Albingier. Żółte kartki: Mirosław (H) – Bielec, Muda, Sawic, Fidler, Brodalski (R). Sędziował: Paweł Sitkowski (Biała Podlaska). Widzów: 250. Miniony tydzień nie był najlepszy dla piłkarzy Janowianki. Najpierw w Pucharze Polski pokonał ich Orion Niedrzwica, a wczoraj remis ze stadionu w Janowie Lubelskim wywiózł Ruch Ryki. Bramkę na wagę punktu strzelił dla gości rutyniarz Wojciech Kępka. Janowianka Janów Lubelski – Ruch Ryki 2:2 (2:1) Bramki: Szczecki (40), Jakiemczuk (45) – Kamola (10), W. Kępka (80). Janowianka: Jacek Duda – Jarosław Duda, Sobótka, Jakiemczuk (76 Brytan), P. Sadowski, T. Sadowski, Szczecki (82 Golec), Gąbka, Kaproń, Maziarz. Ruch: Stachurski – Walasek, Prządka, Stolarek, Sudowski, Łukasik (72 Sadura), Gransztof, Leonarcik (68 Mądry), W. Piątkowski, kamola, Kępka. Żółte kartki: Walasek, Stolarek, Mądry (R). Czerwona kartka: Mądry (Ruch, 85 min, za drugą żółtą). Sędziował: Jakub Bancerz (Lublin). Widzów: 150.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama