Zanosi się na kolejne zmiany w ligach żużlowych
Jest już projekt rozgrywek na sezon 2014. Nowością jest pomysł, aby zmienić ich nazwę na Speedway Liga, natomiast druga liga zmieniłaby się w pierwszą. I najważniejsze: transferów będzie można dokonywać tylko do 15 grudnia
- 22.10.2013 17:10

W żużlu co roku jest to samo.
Po zakończeniu sezonu dochodzi do takich zmian w regulaminie kolejnych rozgrywek, że nawet najbardziej zagorzałym kibicom ciężko się niekiedy w nich połapać. Wielu nie może też zrozumieć jaki jest sens takiego działania. Dziwią się zresztą nie tylko fani, ale i działacze.
– Najgorsze jest to, że niektóre zmiany są często wprowadzane bez głębokich analiz, przygotowywane na kolanie i później są różne skutki – mówi Dariusz Sprawka, prezes Lubelskiego Węgla KMŻ, który wrócił wczoraj z Grudziądza, gdzie odbyło się spotkanie przedstawicieli klubów I i II ligi.
To właśnie tam Główna Komisja Sportu Żużlowego przedstawiła założenia regulaminu rozgrywek na sezon 2014.
Najważniejszą z punktu widzenia klubów i zawodników jest zatwierdzona już przed sezonem 2013 przez GKSŻ zmiana okienka transferowego. Do tej pory umowy z zawodnikami można było zawierać od 1 grudnia do 30 stycznia. Teraz termin ten przyspieszono. Kontrakty mogą być podpisywane już 1 listopada, a najpóźniej 15 grudnia. To oznacza, że najbliższe dni będą dla działaczy okresem wytężonej pracy.
– Sęk w tym, że większość budżetów naszych sponsorów powstaje właśnie w grudniu, więc chcąc zakontraktować kadrę będziemy musieli opierać się na danych z przeszłości. Będą to trochę wirtualne umowy, bo co jeśli okaże się, że mamy mniej pieniędzy niż sobie założyliśmy? – pyta prezes Sprawka.
Nowością jest też zmiana nazwy I ligi na \"Speedway Ligę”, zaś II ligi na pierwszą. To jednak jak na razie tylko propozycja. Taki ruch miałby podnieść wartość marketingową rozgrywek na tym szczeblu
– Szczerze mówiąc to nie bardzo widzę sens takiego działania. To jeszcze bardziej namiesza w głowach sponsorom i rozmydli obraz sytuacji, bo nie będą w końcu wiedzieć na jaką ligę wykładają pieniądze. Dlatego byłem przeciw, ale zostałem przegłosowany.
Trzeba jednak pamiętać, że GKSŻ wcale nie musi podjąć w ślad za taką decyzją klubów stosownej uchwały w tej sprawie – podkreśla Sprawka.
W nowym regulaminie znalazł się też zapis o licencji nadzorowanej. – Zupełnie mi się to nie podoba. To furtka dla tych, którzy kombinują jak obejść proces licencyjny. Wolałbym zachować tu dyscyplinę.
A tak? Proszę sobie wyobrazić, że teraz nie trzeba będzie nawet spłacać długów wobec zawodników, czy innych wierzycieli. Wystarczy zawrzeć z nimi porozumienie, nawet bez konkretnego terminu spłaty zobowiązań. I już można spokojnie startować w rozgrywkach – opowiada prezes Lubelskiego Węgla KMŻ.
Reklama













Komentarze