Reklama
AZS UMCS Optima Lublin chce wygrać zdobyć pierwsze punkty
AZS UMCS Optima w sobotę o godz. 16 zagra czwarty mecz w ekstraklasie. Tym razem rywalkami lublinianek będą zawodniczki z Łomży
- 25.10.2013 17:01

Będzie to spotkanie ostatniej drużyny z przedostatnią. Zarówno podopieczne trenera Kazimierza Wiszowatego, jak i ekipa AZS PWSiP do tej pory przegrały wszystkie swoje mecze.
W tej sytuacji trudno wyobrazić sobie lepszy moment, żeby AZS UMCS wreszcie zapisał na swoim koncie pierwsze punkty. Przyjezdne w tym sezonie były już blisko sprawienia niespodzianki w Polkowicach, ale ostatecznie przegrały 2:3.
Jednego seta urwały też trzeciemu w tabeli AZS UE Wrocław. Renata Gumula i jej koleżanki po porażkach z faworyzowanymi: KTS Zamek Tarnobrzeg i GLKS Nadarzyn (obie po 0:3) również powalczyły z wrocławiankami (1:3).
– Bardzo liczymy, że w tym czwartym pojedynku uda się przełamać i zanotować pierwsze zwycięstwo w ekstraklasie. W ten sposób udowodnilibyśmy, że gra na najwyższym szczeblu rozgrywek po prostu się nam należała.
Dodatkowo dziewczyny mogłyby uwierzyć w swoje możliwości, bo po ostatnich występach było z tym kiepsko – mówi Marcin Pawlak, prezes drużyny z Lublina.
Co będzie kluczem do sukcesu? Według sternika klubu gospodynie muszą się wykazać przede wszystkim opanowaniem. – Z nikim w tej lidze nie będzie łatwo i zdajemy sobie z tego sprawę. Mam jednak nadzieję, że dziewczyny tym razem nie dadzą się ponieść emocjom i że trema ich nie zje – dodaje prezes Pawlak.
Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godz. 16. Po raz kolejny AZS UMCS wystąpi jednak gościnnie w hali Centrum Sportu Akademos przy ul. Symfonicznej 1a. Hala AOS była po prostu zajęta, na kolejne zawody lublinianki powinni jednak wrócić już do siebie.
– Na obiekcie Akademosu czujemy się bardzo dobrze, ale skoro jesteśmy klubem uczelnianym to wiadomo, że chcielibyśmy wszystkie spotkania rozgrywać w naszej hali – kończy szef AZS UMCS Optima.
Reklama













Komentarze