Reklama
Podlasie Biała Podlaska – AMSPN Hetman Zamość 1:1
AMSPN Hetman wywiózł punkt z Białej Podlaskiej, chociaż przez 40 minut musiał grać w liczebnym osłabieniu. Mecz zakończył się wynikiem 1:1
- 27.10.2013 20:32

W pierwszej połowie odrobinę groźniejsi byli goście.
Po wrzutkach z bocznych sektorów boiska w dogodnych sytuacjach znaleźli się Przemysław Gałka i Przemysław Dębicki. Obaj mogli się spisać lepiej, ale strzelali nad bramką. Podlasie zagrażało rywalom przede wszystkim po stałych fragmentach gry, jednak do przerwy goli nie było.
Po zmianie stron szybko w poważne tarapaty wpadli piłkarze Jacka Paszkiewicza. Ostry wślizg dwoma, wyprostowanymi nogami Kamila Pliżgi na Adama Wiraszkę zakończył się dla tego pierwszego słuszną czerwoną kartką. Zamościanie nawet nie mieli specjalnych pretensji po tej decyzji sędziego.
– Kamil może trafił w piłkę, ale zaatakował bardzo ostro dwoma nogami, dlatego kara była raczej zasłużona – mówił Rafał Kycko, gracz Hetmana.
Mimo liczebnej przewagi gospodarze nie potrafili na poważnie zagrozić bramce Patryka Dobromilskiego. W 74 minucie dał o sobie znać najlepszy snajper rywali Gałka. Będąc w polu karnym wziął jednego obrońcę „na plecy”, obrócił się z piłką i strzelił precyzyjnie do siatki.
Wydawało się, że bialczanie po raz kolejny zawiodą przed własną publicznością, ale jeden punkt dla drużyny Ryszarda Więcierzewskiego uratował rezerwowy Bartosz Paszkowski. Piłkę dośrodkował Łukasz Mirończuk, w powietrzu powalczył jeszcze Tomasz Gawroński, a 18-latek zamknął całą akcję i w swoim pierwszym kontakcie z piłką wpakował ją do bramki.
– Czujemy wielki niedosyt. Tyle czasu graliśmy w przewadze, a dodatkowo mieliśmy dobrze rozpracowanego rywala. Niestety graliśmy po prostu słabo. Nawet kiedy udało się wyrównać brakowało szczęścia. W końcówce było sporo zamieszania pod polem karnym Hetmana, ale niestety nic więcej – przekonuje niepocieszony trener Podlasia Ryszard Więcierzewski.
Zawodnicy z Zamościa też do końca nie byli zadowoleni z jednego „oczka”. – Mogło być lepiej. Dopóki graliśmy 11 na 11 byliśmy groźniejsi. Po czerwonej kartce było już ciężej. Trzeba jednak pamiętać, że to my prowadziliśmy i zabrakło niewiele, żebyśmy dowieźli trzy punkty do końca – dodaje Rafał Kycko.
Podlasie Biała Podlaska – AMSPN Hetman Zamość 1:1 (0:0)
Bramki: Paszkowski (81) – Gałka (74).
Podlasie: Wasiluk – Szymański, Gawroński, Nowakowski (80 Paszkowski), Adamiuk, Szpański (33 Lesiuk), Kocoł (65 Mirończuk), Jesionek, Konaszewski, Jarzynka (73 Dudek), Wiraszka.
Hetman: P. Dobromilski – Grela, D. Dobromilski, Mazur, Sobczyk, Rajtar, P. Dębicki (73 Karaszewski), Markowski (86 Baran), Pliżga, Kycko, Gałka (83 Lachowicz).
Żółte kartki: Adamiuk, Szymański – P. Dębicki, Markowski.
Czerwona kartka: Pliżga (52 min, Hetman, za faul).
Sędziował: Piotr Kasperski (Lublin). Widzów: 250.
Reklama













Komentarze