Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Stal Sanok - Avia Świdnik 1:2, wygrali na chodzonego

Dopiero drugie wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie zanotowali w sobotę piłkarze Avii. Świdniczanie ograli w Sanoku tamtejszą Stal 2:1
Stal Sanok - Avia Świdnik 1:2, wygrali na chodzonego
Wojciech Białek (w żółto-niebieskim stroju) zdobył w Sanoku swoją dziewiątą bramkę w tym sezonie (TO
Już po kilkudziesięciu sekundach gry dał o sobie znać Wojciech Białek. \"Biały” wpadł w pole karne, \"nawinął” jednego z obrońców. Później mimo że doskoczył do niego drugi rywal, upadając uderzył idealnie po długim roku i goście objęli prowadzenie. Niedługo później powinno być 0:2. Na skrzydle urwał się Konrad Tarkowski i dobrze wypatrzył zamykającego akcję Jakuba Majewskiego. Dośrodkował do kolegi, ale wychowanek Górnika Łęczna chociaż miał dużo czasu i miejsca to z bliska strzelił obok bramki. W 17 min gospodarze doprowadzili do wyrównania. Niepewne zachowanie obrońców, a do tego kiepska interwencja Łukasza Gieresza pomogły w zdobyciu gola przez Aleksandra Szałamaja. Ukrainiec jakimś cudem znalazł lukę między słupkiem, a rękami bramkarza Avii i strzelił w krótki róg. Jeszcze przed przerwą dwie kolejne szanse miał Białek, ale w obu przypadkach zabrakło mu zimnej krwi pod bramką Stali. Po zmianie stron szybko nieporozumienie w defensywie ekipy z Sanoka zakończyło się rzutem karnym dla \"żółto-niebieskich”, bo bramkarz Stali wpadł na Tarkowskiego we własnym polu karnym. Z 11 metrów nie pomylił się Michał Maciejewski i świdniczanie znowu prowadzili. W kolejnych fragmentach wynik pozostawał jednak otwartą sprawą, bo oba zespoły miały swoje sytuacje. Groźniejsi byli gospodarze, ale Gieresz nie dał się już zaskoczyć. – Z samej gry nie jestem zadowolony. Uczulałem zespół, że Stal ma swoje kłopoty, ale na pewno łatwo się nie podda i będzie walczyła ambitnie. I to się potwierdziło. Może wpływ miało na to pierwsza bramka. Powinna nam dać sporo spokoju, ale moi piłkarze źle na nią zareagowali. Myśleli, że na chodzonego da się łatwo wygrać w Sanoku, ale przekonali się po raz kolejny, że w każdym spotkaniu trzeba dawać z siebie wszystko – mówi trener Avii Janusz Dec. Stal Sanok – Avia Świdnik 1:2 (1:1) Bramki: Szałamaj (17) – Białek (1), Maciejewski (51 – z karnego). Stal: Krzanowski - Jaklik, Kokoć (24. Józefiak), Łuczka, Januszczak (77. Poliniewicz), Węgrzyn, Adamiak Karol, Lorenc, Ząbkiewicz, Sobolak, Szałamaj Avia: Gieresz - Kowalski, Czępiński, Maciejewski, Lenart, Majewski (46. Krawiec), Jeleniewski, Ligienza (73. Jankowski), Tarkowski, Białek (85. Bednarek), Mazurek (35. Sadło) Żółte kartki: Krzanowski, Karol Adamiak, Lorenc, Ząbkiewicz – Czępiński, Jeleniewski, Kowalski. Czerwona kartka: Bednarek (Avia, 86min, za drugą żółtą) Sędziował: Karol Strzępek (Rzeszów). Widzów: 300.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama