Za dwa tygodnie, 6 marca, rozpocznie się motoryzacyjna orgia. Nowe porsche 911 targa, zmodernizowane ferrari California, ale i nowa toyota aygo czy fiat panda cross – w halach Palexpo każdy znajdzie coś na miarę swoich marzeń i portfela.
Targa włosy targa
Porsche zawsze budzi emocje. Któż nie lubi dźwięku silnika przypominającego start spitfire\'a? Chyba tylko kompletny abnegat motoryzacji mógłby się wyrzec tego stanu ducha. Niemiecka marka w Genewie pokaże klasyczny koncept Targa 911 z najnowszą technologią składanego dachu.
Jak u legendarnego poprzednika, w miejscu słupków B znajduje się charakterystyczna szeroka belka, nad przednimi fotelami ruchoma część dachu i duża tylna szyba bez słupków C. Jednak w odróżnieniu od wcześniejszych generacji, dach nowej Targi otwiera się i zamyka przez naciśnięcie przycisku.
– Nowe 911 Targa jest innowacyjną wersją klasycznego samochodu z 1965 roku – mówi Marek Sworowski z Porsche Polska.
A co pod maską? Silnik o pojemności 3,4 l. i mocy 350 KM. Dwusprzęgłowa skrzynia działa szybciej od myśli. Samochód przyśpiesza od 0 do 100 km/h w 4,4 lub 4,8 s w zależności od wersji. Prędkość maksymalna wynosi 282 km/h. Równie ekscytująca jak osiągi jest cena – faktury zaczynają się 129 474 euro, czyli ponad pół miliona złotych.
Ferrari z \"T” i inne potwory
Tym razem Ferrari pokaże zmodernizowany model California. W zasadzie kilka zmian stylistycznych odmłodziło ten model. Dorzucono nową konsolę centralną z 6,5-calowym ekranem dotykowym systemu multimedialnego.
Jednak najwięcej emocji wzbudzają zmiany pod maską. California T to potwór na kołach. W miejsce brutalnego 4,3-litrowego, wolnossącego silnika V8 o mocy 490 KM zainstalowano nieokrzesaną, podwójnie turbodoładowaną V-ósemkę o pojemności 3,9 litra i mocy 560 KM. Kierowca musi pilnować prawej nogi, bo nowe ferrari posiada prawie o 50 proc. więcej momentu – 755 Nm zamiast 505 Nm. To jest downsizing według Ferrari, które chwali się że ten model zużywa o 15 proc. mniej paliwa – średnio 10,5 l/100 km. Chyba jak pracuje na biegu jałowym…
Nissan zaprezentuje w Genewie najmocniejsze wcielenie GT-R: wersję Nismo. Jego 3,8-litrowy silnik V6 dzięki zastosowaniu dwóch turbosprężarek z wyczynowej wersji GT3 generuje moc 600 KM oraz 652 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Model ma specjalny ruchomy spojler z włókien węglowych, który przy 300 km/h zapewnia o 100 kg większy docisk tylnej osi.
McLaren pokaże model 650S, czyli superauto osiągające pierwszą setkę tylko w 3 sekundy. Honda natomiast przedstawi 300-konną bestię ubraną w karoserię civica. Będzie to legendarna już linia Type-R, czyli supermoc w cywilnym ubranku. Takich superaut będzie więcej, ale o nich można tylko bezpłatnie pomarzyć.
Sedan dla prezesa
Infiniti jest luksusową marką Nissana. Tym razem pokażą hybrydowego sedana Q50. – Samochód oferuje jeden z najszybciej przyspieszających silników hybrydowych na świecie. Zaprezentujemy też zaawansowane technologie z zakresu właściwości jezdnych i bezpieczeństwa, które widzą, zanim kierowca zdąży zauważyć i reagują, zanim on zareaguje – mówi Radek Pszczółka z polskiego przedstawicielstwa Infiniti
Pierwszą z jednostek dostępnych dla modelu Q50 jest silnik 3,7 l o mocy 328 KM i momencie obrotowym 365 Nm. Drugi silnik to jednostka hybrydowa z systemem Infiniti Direct Response Hybryd i inteligentnym, podwójnym sprzęgłem. Moc znamionowa silnika V6 to 302 KM, a moment obrotowy 350 Nm. Parametry silnika elektrycznego to 67 KM i 270 Nm. Moc netto systemu hybrydowego wynosi 369 KM.
A do tego sporo luksusu. W Q50 oferowane jest stylowe wykończenie wnętrza aluminium \"Kacchu”, inspirowane tradycyjnym uzbrojeniem samurajskim oraz szlachetne wykończenie drewnem klonowym, nawiązujące do XVI-wiecznej techniki malarskiej Urushi.
Czas konceptów
Genewa to salon, na którym prezentują się koncepty. Jeden z ciekawszych pokaże… Kia. Zaprojektowana w Kalifornii Kia GT 4 Stinger wyznacza nowy kierunek stylistyczny dla tej marki. – A u jego źródeł leży poczucie prawdziwej przyjemności z prowadzenia samochodu – mówi Monika Krzesak, rzecznik prasowy Kia Motor Polska.
Atrakcyjny dla oka 2+2 miejscowy GT4 Stinger napędzany jest czterocylindrowym, 315-konnym silnikiem benzynowym o pojemności 2-litrów. – Chociaż koncepcyjny GT4 nie jest na razie przewidziany do produkcji, historia marki Kia notuje przykłady pojazdów produkcyjnych o bliskim podobieństwie do koncepcyjnego oryginału. Dlatego też GT4 Stinger daje dobre pojęcie o potencjale Kia w kategoriach nieodległej przyszłości – dodaje Monika Krzesak.
Coś dla ludzi
Genewa będzie także areną kilku znaczących premier dla zwykłych ludzi. Fiat zaprezentuje pandę cross, czyli wersję 4x4 miejskiego malucha. Toyota pokaże nowe aygo, które ma być głównym bohaterem stoiska. Renault pochwali się rodziną twingo z tylnym napędem. Dwaj konkurenci znad Loary też nie zasypują gruszek – Peugeot zaprezentuje całkowicie nowy model 106, a Citroën pochwali się uterenowioną wersją C5 – CrossTourer.
Zapraszamy zatem do podróży. Salon International de l\'Automobile w Genewie będzie otwarty dla zwiedzających od 6 do 16 marca. Dorośli zapłacą za bilet wstępu 16 franków, dzieci i młodzież od 6 do 16 lat – 9 franków (poniżej 6 lat wchodzą bezpłatnie), zaś grupy zorganizowane płacą po 11 franków od osoby.
Długość trasy samochodowej z Lublina do Genewy to 1691 km. Czas podróży wynosi w przybliżeniu 16 godz. 53 min.
Reklama
Rusza europejski sezon wielkich wystaw motoryzacyjnych
Wygodnie usiądźcie i zapnijcie pasy – jedziemy do Genewy. W halach Palexpo zacznie się europejski sezon wielkich wystaw motoryzacyjnych.
- 21.02.2014 11:30

Reklama












Komentarze