Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wisła Puławy zagra w sobotę z Olimpią Elbląg

Obie drużyny są ostatnio w dołku. Podopieczni trenerów Jacka Magnuszewskiego i Marka Nowaka w czterech poprzednich meczach wywalczyli tylko trzy punkty.
Wisła Puławy zagra w sobotę z Olimpią Elbląg
Wisła zagra w Elblągu bez Rafała Wiącka (z lewej) i Konrada Nowaka (obok) (MACIEJ KACZANOWSKI)
Jeszcze gorzej wiedzie się gospodarzom, którzy ponieśli już pięć porażek z rzędu. Co więcej ostatni raz zdobyli gola 28 września, kiedy zremisowali u siebie w derbowym pojedynku z Concordią 1:1. Puławianom mimo kłopotów rywala wcale nie będzie łatwo o przełamanie. W Elblągu będą musieli sobie radzić bez swojego najlepszego strzelca Konrada Nowaka (10 goli, na liście najskuteczniejszych o jedno trafienie ustępuje Maciejowi Tatajowi z Motoru), a także kapitana Mateusza Gawrysiaka. Obaj muszą odcierpieć karę za nadmiar żółtych kartek. Z powodu kontuzji cały czas pauzuje również Mateusz Pielach. Urazy z gry wykluczyły dodatkowo dwóch innych, podstawowych graczy: Rafała Wiącka i Michała Budzyńskiego. Dlatego przed sztabem szkoleniowym bardzo ciężkie zadanie załatania wszystkich dziur w składzie. Ze względu na nieobecność Nowaka kibice liczą przede wszystkim na Szymona Martusia. 22-letni napastnik w tym sezonie nadal czeka na pierwszego gola. – Będziemy mocno osłabieni, ale liczymy, że mimo tylu nieobecnych kolegów przywieziemy do Puław dobry wynik. Zwycięstwo jest nam bardzo potrzebne po ostatnich słabych wynikach. Można powiedzieć, że trzy punkty byłyby w naszej sytuacji bezcenne. Nastawiamy się jednak na ostrą walkę, bo gospodarze też zrobią wszystko, żeby przerwać złą passę. Ja liczę, że pomogę drużynie i że moje pierwsze bramki w obecnych rozgrywkach przyczynią się do naszego zwycięstwa – mówi Martuś.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama