Żółta skrzynka przy krajowej siedemnastce znajduje się przed Rykami (od strony Warszawy) w sąsiedztwie stacji paliwowej. Zajęła drugie miejsce w Polsce w rankingu najbardziej wydajnych fotoradarów.
- Urządzenie zrobiło w ubiegłym roku 56 tysięcy zdjęć. Jest jednym z trzech najbardziej zapracowanych fotoradarów w Polsce - mówi Łukasz Majchrzak, rzecznik Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym GITD.
- To dziwne, że kierowcy dają się złapać w tym miejscu. Są tablice ostrzegawcze, radar stoi na prostym odcinku drogi. Każdy o nim wie i zwalnia, a mimo wszystko kierowcy wpadają. Chwile zapomnienia bywają kosztowne, także na drodze - mówi pan Krzysztof, kierowca z Lublina.
Ponad 300 żółtych fotoradarów inspekcji wykonało w ub. roku ponad 2,5 miliona zdjęć. Do właścicieli pojazdów służby wysłały 772 tysiące wezwań z prośbą o wytłumaczenie się z kłopotliwych fotek. - W sumie wystawiliśmy 262 tysiące mandatów - dodaje Łukasz Majchrzak.
Miejsce pierwsze i trzecie w rankingu fotoradarów też powinno zainteresować lubelskich kierowców. Palmę pierwszeństwa wśród najbardziej pracowitych urządzeń dzierży "żółty fotograf” w Miodnem przed Zwoleniem, przy drodze do z Puław do Radomia. Trzecia pozycja przypadła fotoradarowi pracującemu w Rudzienku, między Górą Kalwarią a Mińskiem Mazowieckim.
- Rekordzista uwieczniony przez fotoradar miał na liczniku 197 km/h. Ograniczenie prędkości wynosiło w tym miejscu 50 km/h. Tę fotografię wykonał fotoradar w miejscowi Chrobrów w zachodniej Polsce - dodaje Łukasz Majchrzak.Wbrew wcześniejszym informacjom na terenie naszego województwa nie zostanie zainstalowane ani jedno urządzenie do odcinkowego pomiaru prędkości. Są też złe wiadomości dla kierowców. - Do końca roku przy polskich drogach pojawi się kolejnych 100 fotoradarów. Osiem nowych urządzeń w województwie lubelskim. Na razie nie ma jeszcze ustalonych lokalizacji - dodaje Łukasz Majchrzak.
Paweł Puzio
Komentarze