MKS Selgros Lublin w niedzielę zagra ostatni mecz w Lidze Mistrzyń

W czwartek mistrzynie Polski zmierzyły się w Szczecinie z miejscową Pogonią. Lublinianki wygrały 34:26, co jest dobrym prognostykiem przed niedzielnym meczem z FC Midtjylland. Dla obu drużyn był to ostatni mecz w superlidze w tym roku. Teraz w rozgrywkach ligowych nastąpi blisko dwumiesięczna przerwa spowodowana występem reprezentacji Polski w mistrzostwach świata. Szczypiornistki MKS Selgros wrócą na ligowe boiska 4 stycznia, kiedy zmierzą się z Ruchem Chorzów Czwartkowe spotkanie stało na bardzo dobrym poziomie, a szczypiornistki obu ekip narzuciły wysokie tempo. Lublinianki imponowały zespołowością. W bramce dobrze spisywała się Weronika Gawlik, a w ofensywie z niezłej strony pokazały się Alina Wojtas i Dorota Małek. U rywalek w pierwszej połowie gole zdobywała przede wszystkim Małgorzata Stasiak. Była zawodniczka lubelskiej drużyny nie miała jednak należytego wsparcia w koleżankach, dlatego Pogoń do przerwy przegrywała 15:21. W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się, a mistrzynie Polski nadal systematycznie powiększały swoją przewagę. Po raz kolejny Sabina Włodek odważnie przeprowadzała zmiany – w lubelskim zespole na parkiecie pojawiło się aż czternaście zawodniczek. Spośród nich mecz bez zdobyczy bramkowej zakończyła jedynie Katarzyna Kozimur. Z kolei jutro lublinianki zakończą swoją przygodę z Ligą Mistrzyń. Polki w szóstej kolejce tych rozgrywek zmierzą się w Ikast z FC Midtjylland. Zdecydowanym faworytem są Dunki, w składzie których znajduje się wiele gwiazd europejskiego szczypiorniaka. W obecnym sezonie Ligi Mistrzyń najskuteczniejszą zawodniczką FC Midtjylland jest Cornelia Nycke Groot. Holenderka trafiała do siatki rywalek już 22 razy. – Nadzieja umiera ostatnia, dlatego wierzę, że powalczymy w Danii o korzystny wynik – powiedziała Sabina Włodek, trenerka MKS Selgros. Niedzielny mecz rozpocznie się o godz. 13.15, a transmisję telewizyjną przeprowadzi kanał nSport.