Mateusz Stryjewski, Tomasz Zając, Szymon Rak, Patryk Drozd, Marcel Myszka, Bartłomiej Kafel, Tadeusz Grabowski, Bartłomiej Pleskacz. To ośmiu graczy, których na wiosnę nie zobaczymy już w koszulce ekipy ze Świdnika.
Dziewiątym piłkarzem będzie Roman Mykytyn, który spędził w klubie sześć lat. Do Avii przeniósł się w 2018 roku z Sokoła Ostróda. W tym czasie zaliczył 152 występy i zdobył w nich 12 goli.
Jeszcze dłuższy staż w zespole ma oczywiście Wojciech Białek. Napastnik, który zdobył już dla klubu ponad 200 goli grał w nim nieprzerwanie od sezonu 2015/2016. Licząc tylko ostatnią przygodę ma na koncie: 264 występy i 155 ligowych goli. Nawet w niedawno zakończonym sezonie, mimo 42 lat na karku „Biały” i tak zdołał pokonać bramkarzy rywali 12 razy. Wszystko wskazuje na to, że nie dostanie jednak propozycji nowego kontraktu.
Pod znakiem zapytania stoi też przyszłość w klubie innego napastnika, Arkadiusza Maja. 24-latek w lidze zdobył cztery bramki w 18 meczach. Sporo czasu stracił ze względu na kontuzje. Tylko 11 razy wychodził w podstawowym składzie, a od deski do deski zagrał w czterech spotkaniach. Trzeba jednak dodać, że w ostatnim meczu sezonu zapewnił Avii zwycięstwo w finale wojewódzkiego Pucharu Polski. To on wszedł z ławki i w dogrywce strzelił dwa gole.
A kto zostanie w żółto-niebieskich? Ważne umowy mają inni doświadczeni gracze, jak: Adrian Paluchowski oraz Patryk Małecki. W drużynie powinni także zostać: Rafał Kursa, Rafał Dobrzyński, Mateusz Machała, Kalim Rozmus, Wojciech Kalinowski, Eryk Galara, Adrian Popiołek czy Patryk Uliczny.














Komentarze