W swojej bogatej karierze sięgnął w 1980 roku po mistrzostwo Polski w wyścigu ze startu wspólnego. W 1979 roku wystartował nawet w mistrzostwach świata. Dwa razu również wystartował w słynnym Wyścigu Pokoju, a w 1976 wygrał jeden z etapów Tour de Pologne. Później rozpoczął dość bogatą karierę polityczną, a w latach 2018-2019 stanął na czele Polskiego Związku Kolarskiego.
W tym roku olbrzymią atrakcją była wizyta Czesława Langa. 69-latek to m.in. srebrny medalista olimpijski z wyścigu ze startu wspólnego z 1980 r. Na swoim koncie ma też wicemistrzostwo świata w drużynowym wyścigu szosowym, jak i brązowy medal w tej konkurencji. Był pierwszym zawodowcem w polskim kolarstwie i wygrywał etapy na najważniejszych wyścigach na świecie w tym Tirreno-Adriatico, Giro d’Italia czy Volta Ciclista a Catalunya. Po zakończeniu kariery stał się propagatorem kolarstwa i wprowadził ten sport w Polsce w świat zawodowstwa. Tour de Pologne pod rządami Lang Team stał się jednym z najlepiej zorganizowanych wyścigów na świecie. Teraz natomiast Czesław Lang próbuje rozwinąć żeńską edycję tej imprezy, która już w przyszłym tygodniu zagości w województwie lubelskim. Lang do Lubartowa przyjechał już po raz trzeci i ponownie zasypywał słuchaczy ciekawymi wątkami ze świata kolarskiego.
Uczestnicy mogli też spotkać się z Alicją Filipowską. To lubartowska pisarka, która przebojem wdarła się do krajowej czołówki literackiej. Jej powieści obyczajowo-psychologiczne „Nigdy bym” oraz „Ani słowa o rodzinie” spotkały się z olbrzymim uznaniem w świecie literackim.
W Święcie Roweru najważniejsza jest jednak aktywność fizyczna związana z jazdą na rowerze. Uczestnicy mogli skorzystać z aż 7 tras. Najdłuższa, określona jako czarna, liczyła aż 62 km i wiodła m.in. przez Nowodwór, Kozłówkę, Wólkę Krasienińską, Wolę Przybysławską, Abramów, Kamionkę i Skrobów. Najmniej doświadczeni cykliści z skusili się na najkrótszą trasę, która liczyła ledwie 17 km i prowadzi przez Nowodwór, Kozłówkę i Skrobów.
Tysiące uśmiechniętych uczestników było najlepszym świadectwem tego, że Święto Roweru było imprezą niezwykle udaną. Ci, którym z rowerem nie jest po drodze, też znaleźli dla siebie właściwe miejsce. Można było bowiem wziąć udział chociażby w konkursie ze znajomości zasad ruchu drogowego. Każdy uczestnik otrzymał także porcję ciepłej grochówki i dyplom Święta Roweru. Na koniec warto także podkreślić, że przy organizacji tegorocznej imprezy pracowało w sumie ponad 200 wolontariuszy.














Komentarze