Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Poseł Romanowski bez immunitetu. „To polityczna zemsta”

Sejmowa większość zgodziła się na odebranie immunitetu posłowi Marcinowi Romanowskiemu. Prokuratura może więc parlamentarzyście z Lubelszczyzny przedstawić zarzuty. Przygotowała ich aż 11, w tym działania w zorganizowanej grupie przestępczej.
Poseł Romanowski bez immunitetu. „To polityczna zemsta”
Marcin Romanowski nie ma sobie w sprawie Funduszu Sprawiedliwości nic do zarzucenia.

Autor: A. Szewc/Archiwum

Prokuratura Krajowa zamierza pociągnąć posła Suwerennej Polski do odpowiedzialności w śledztwie dotyczącym wydawania pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Według śledczych, Romanowski, jako wiceminister sprawiedliowści w rządzie Zjednoczonej Prawicy dopuścił się, działając w porozumieniu z innymi urzędnikami resortu „przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez działających w celu osiągnięcia korzyści majątkowych i osobistych ”. Według prokuratury, środki te były dzielone w sposób uznaniowy i dowolny.

– Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w postaci osobowych źródeł dowodowych, dokumentacji dotyczącej postępowań o udzielenie dotacji z Funduszu Sprawiedliwości, analizy zabezpieczonych dokumentów i elektronicznych nośników informacji wskazuje na dostatecznie uzasadnione podejrzenie, że poseł Marcin Romanowski popełnił 11 przestępstw, w tym polegających na udziale w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnianie przestępstw przeciwko mieniu, a w szczególności poprzez przekraczanie uprawnień i niedopełnienie obowiązków oraz poświadczenie nieprawdy w dokumentach, wyrządzanie szkody w wielkich rozmiarach w mieniu Skarbu Państwa, w celu osiągnięcia korzyści osobistych i majątkowych – informowała Anna Adamiak, rzeczniczka Prokuratury Krajowej, gdy w czerwcu wniosek o uchylenie immunitetu Marcinowi Romanowskiemu trafił do Sejmu.

Posłowie zajęli się nim w piątek. Za zagłosowało 234 parlamentarzystów, przeciwko było 196, a 4 wstrzymało się od głosu. To oznacza, że poseł stracił immunitet, a prokuratura może nie tylko przedstawić mu zarzuty, ale również doprowadzić do zatrzymania i aresztowania.

Poseł odniósł się do tej sytuacji w mediach społecznościowych.

„Jestem gotowy ustosunkować się do tych bezzasadnych, umotywowanych polityczną zemstą zarzutów, które są mi stawiane przez osoby, które i tak nie są uprawnione do tych działań ze względu na nieprawidłowe powołanie. Sprawa ma charakter politycznej zemsty. Jestem przekonany, że zawsze działałem zgodnie z prawem i w odpowiednim czasie i trybie przedstawię dowody podważające insynuacje Tomasza M. (urzędnik resortu sprawiedliwości, którego nagrania rozmów z Romanowskim stanowią jeden z dowodów w sprawie – red.) prowadzonego przez polityka koalicji rządzącej Romana Giertycha” - napisał Marcin Romanowski. Zapewnił kolejny raz, że w kwestii Funduszu Sprawiedliwości nie ma sobie nic do zarzucenia. „Lewicowemu środowisku przeszkadzało, że wśród wspieranych projektów były również te, które walczyły z chrystianofobią czy polonofobią oraz wspierały tradycyjny model rodziny” – zapewnił w internetowym wpisie.

Przypomnijmy, że poseł Romanowski zdobył mandat w październikowych wyborach parlamentarnych startując z listy PiS w okręgu nr 7. Zdobył 17 318 głosów.

W swoim śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości Prokuratura Krajowa przedstawiła zarzuty już kilku osobom, z których trzy zostały aresztowane.


Podziel się
Oceń

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama