Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Lubelski Węgiel KMŻ bez kierownika i nowych zawodników

Jacek Ziółkowski definitywnie rozstał się z Lubelskim Węglem KMŻ. Wciąż nie wiadomo, kto poza Andriejem Kudriaszowem znajdzie się kadrze drużyny na sezon 2014. A prezes klubu milczy
Lubelski Węgiel KMŻ bez kierownika i nowych zawodników
Dariusz Sprawka (z lewej) i były już kierownik zespołu Jacek Ziółkowski (z prawej na drugim planie)
Ziółkowski to jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy żużla w Lublinie. W klubie z Al. Zygmuntowskich działał w sumie kilkadziesiąt lat, z przerwą na pracę w PGE Marmie Rzeszów. Już w ub. roku powiedział dość i zapowiedział odejście. Ale ostatecznie zgodził się pełnić funkcję kierownika drużyny do końca sezonu 2013. – Teraz to już naprawdę koniec – mówi Jacek Ziółkowski. – Na meczach żużlowych w Lublinie będę się oczywiście pojawiał, ale wyłącznie w roli kibica. O mojej rezygnacji zdecydowało wiele spraw, o których można by długo mówić. Wśród nich jest zwykłe zmęczenie, bo spędziłem w żużlu 29 lat. To w zupełności wystarczy. KMŻ znajduje się na razie w totalnej rozsypce. Oprócz kierownika drużyny z klubu odszedł też jej lider Daniel Jeleniewski, który wybrał GKM Grudziądz. Na horyzoncie nie widać nowych nazwisk. Jedynym żużlowcem, który podpisał kontrakt z lubelskim klubem jest Rosjanin Andriej Kudriaszow. Tymczasem na skompletowanie kadry klub ma czas do 15 grudnia. Kibice coraz bardziej się niecierpliwią, a sytuację komplikuje fakt, że prezes KMŻ Dariusz Sprawka nałożył ostatnio na czwórkę czołowych zawodników z ub. sezonu kary finansowe w łącznej wysokości 90 tys. zł. To może skutecznie odstraszyć od wiązania się z Lublinem innych żużlowców. Sprawa kar dotyczy konferencji prasowej, którą w sierpniu zwołali Daniel Jeleniewski, Maciej Kuciapa, Paweł Miesiąc i Karol Baran. Żużlowcy wyjaśniali na niej sprawę renegocjacji kontraktów przed rundą finałową. – Chcielibyśmy na samym początku powiedzieć, że to nie jest konferencja ani przeciwko klubowi, ani panu prezesowi Sprawce, tylko konferencja, w której chcieliśmy zająć swoje stanowisko – mówił wówczas Jeleniewski. Ale według władz KMŻ konferencja została zwołana bez zgody zarządu, do tego niezgodnie z umowami sponsorskimi i nadszarpnęła wizerunek klubu. Stąd kary. Największą, bo 30 tys. zł, dostał Jeleniewski, pozostali muszą zapłacić po 20 tys. zł. – Nie chcę już niczego komentować. Sprawa jest teraz w PZMot i mam nadzieję, że rozstrzygnie się po naszej myśli. Jeśli nie, to trafi do sądu – mówi Daniel Jeleniewski.\\ Kiedy klub zakontraktuje nowych zawodników? Czy pójdzie na wojnę z żużlowcami, dzięki którym wywalczył w ub. sezonie awans do fazy finałowej? Nie wiadomo. Prezes Sprawka milczy. Od tygodnia nie odbiera od nas telefonu.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama