Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Michał Kruszona \"Kawior astrachański”

Michał Kruszona \"Kawior astrachański”
Michał Kruszona \"Kawior astrachański”, wyd. Tamaryn
Historia kryminalna w której Polak – Okoń (chyba bez imienia?), złodziej samochodów i człowiek zdolny do wszystkiego, ucieka w głąb Astrachania przed polskim wymiarem sprawiedliwości. To opowieść skonstruowana przemyślnie. Mieszają się w niej wątki sensacyjne i podróżnicze, prawdziwe i niekoniecznie. Są tu opowieści o ludziach i zwyczajach tego kraju w którym kawior jest chlebem niemal powszednim, a w każdym razie niezbędnym, a także znajdziemy garść przepisów kulinarnych. W takiej scenerii znajdzie się bohater książki, ale wkrótce też jego plany ułożenia sobie spokojnego życia wezmą w łeb. Zresztą, sam był chyba świadomy, że jego pierwsza praca na tej astrachańskiej ziemi ma jakieś podejrzane zaplecze. No i wplątuje się niemal na własną prośbę. Autor pojechał do Astrachania, żeby wczuć się w atmosferę tego kraju, poznać tło, a także ludzi, którzy byliby postaciami w jego książce. Książka na ogół trzyma w napięciu, ale też wymaga uwagi bo krajobraz, ludzie –w tym potomkowie Sybiraków są autentyczne. Jednym słowem jest tu wiele wątków dokumentalnych i te są wartościowe. W wartką akcję autor co jakiś czas wplata anegdoty i ciekawostki o historycznym i współczesnym Astrachaniu, mieszkańcach tamtego regionu, religii, która tam obowiązuje opisuje też współczesną Rosję. Znajdziemy tu również 80 fotografii ilustrujących opowieść co jest niezaprzeczalnym atutem tej książki. Kmo.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama