Do pożaru w jednym z domów na ul. Zygmunta Klukowskiego w Zamościu doszło w piątek (20 grudnia) około południa. Strażacy zostali tam wezwani po godz. 12.
"Po przybyciu na miejsce zdarzenia stwierdzono, że pożarem objęte było jedno pomieszczenie w murowanym budynku a z otworów okiennych, drzwiowych oraz spod dachu wydobywał się dym" - podała w komunikacie Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Zamościu.
Mundurowi odpowiednio zabezpieczeni weszli do wnętrz budynku. Zaczęli przeszukiwać wnętrze i wówczas w jednym z pomieszczeń natrafili na człowieka. Nie dawał już oznak życia. Obok był też martwy pies.
Zamościanin został wyniesiony na dwór i przekazany ekipie pogotowia. Niestety, ratownicy medyczni stwierdzili już tylko zgon mężczyzny.
Wstępne ustalenia wskazują na to, że do pożaru doszło w skutek zaprószenie ognia przez mieszkańca. Pokój, w którym ofiarę znaleziono, był doszczętnie spalony wraz z całym wyposażeniem.
Akcja na ul. Klukowskiego trwała około dwóch godzin. Wzięło w niej udział pięć strażackich zastępów. Obecny na miejscu był również mł. bryg. Przemysław Ilczuk, komendant miejski PSP w Zamościu.
"W trosce o Wasze bezpieczeństwo zwracamy się o zainstalowanie w domach i mieszkaniach czujek dymu lub czujników tlenku węgla. Te urządzenia po wykryciu zagrożenia głośnym sygnałem poinformują Was o zagrożeniu" - apelują straży.













