Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Motor Lublin w tym roku na razie wywalczył punkt w dwóch meczach. "Nie będzie żadnej paniki"

Motor Lublin w dwóch meczach ligowych rozegranych w tym roku dorzucił do swojego konta zaledwie punkt. Piłkarze Mateusza Stolarskiego najpierw zremisowali u siebie z Lechią Gdańsk 1:1, a w niedzielę ulegli w Kielcach Koronie 0:1. W kolejną niedzielę czeka ich starcie z mistrzami Polski – Jagiellonią Białystok i to na boisku rywali.
Motor Lublin w tym roku na razie wywalczył punkt w dwóch meczach. "Nie będzie żadnej paniki"

Autor: Motor Lublin

Po kapitalnej końcówce 2024 roku sporo osób w Lublinie liczyło, że Motor od początku będzie walczył o jeszcze wyższe miejsce w tabeli. Na razie beniaminek z Lublina zaliczył mały falstart.

Z jednej strony można powiedzieć, że mierzył się z zespołami ze strefy spadkowej. Z drugiej trzeba pamiętać, że od lat w PKO BP Ekstraklasie, zwłaszcza na wiosnę drużyny walczące o utrzymanie często zaskakują faworytów.

Dotychczasowe wyniki to potwierdzają. Żółto-biało-niebiescy zdobyli tylko punkt i w tabeli rundy wiosennej zajmują odległe miejsce. Tak się jednak składa, że są w bardzo ciekawym towarzystwie. Legia Warszawa, Raków Częstochowa, Górnik Zabrze czy Widzew Łódź też do tej pory zdobyły jedynie po „oczku”. Po dwie wygrane zanotowały za to: Pogoń Szczecin, GKS Katowice oraz Piast Gliwice.

– Byliśmy zgodni z Mateuszem Stolarski, że źle weszliśmy w mecz. Było dużo niewymuszonych strat, a to spowodowało, że na boisko robiło się nerwowo. Tak było w pierwszej połowie. Po przerwie było widać reakcję zespoły, były sytuacje, a w końcówce gonienie wyniku i dużo kolejnych okazji. Na pewno jest materiał do analizy i do poprawy, bo to nie jest Motor, który chcieliśmy oglądać. Nie będzie jednak żadnej paniki czy informacji, że weszliśmy fatalnie w rundę. Każdy chce wygrywać i robić punkty, a my na razie zdobyliśmy jeden. Jest dużo do poprawy, ale my dalej wierzymy w ten zespół i w ten projekt – oceniał na antenie Canal+ Sport Paweł Golański, dyrektor sportowy Motoru Lublin.

Kolejnym rywalem Motoru będzie Jagiellonia. Wydawało się, że mistrzowie Polski wznowili rozgrywki w kapitalnej formie, bo rozbili na dzień dobry Radomiaka aż 5:0. W drugiej serii gier było już zdecydowanie gorzej, bo „Jaga” przegrała w Mielcu ze Stalą 1:2, chociaż jako pierwsza wpisała się na listę strzelców.

Podopieczni Adriana Siemieńca u siebie rozegrali w tym sezonie 10 spotkań. Sześć z nich wygrali, trzy zremisowali, a tylko Cracovia wywiozła z Białegostoku trzy punkty po wygranej 4:2. Mecz Jagiellonia – Motor zaplanowano na najbliższą niedzielę, 16 lutego (godz. 17.30).


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama