Z jednego z radzyńskich supermarketów na początku lutego zniknęły towary o wartości ponad 1700 zł. Brakowało artykułów spożywczych i przemysłowych. Kryminalni z Radzynia, którzy pracowali nad wykryciem sprawców kradzieży ustalili, że mogą stać za nimi mieszkańcy podwarszawskiego Żyrardowa: dwóch 31-latków i 45-latka.
Cała trójka została zatrzymana i usłyszała zarzut kradzieży. Wszyscy przyznali się do winy. Wygląda jednak na to, że Radzyń nie był jedyny na ich liście. Według policjantów z powiatu radzyńskiego to samo trio kradło także w Międzyrzecu Podlaskim. O ilch losie zdecyduje sąd. Za kradzieże grozi im do 5 lat więzienia.












