Sztuczna inteligencja nie zastępuje człowieka – ona go wspomaga. Współczesne zakłady produkcyjne stają się środowiskiem, w którym człowiek i maszyna współpracują – nie konkurują ze sobą. Operator nie musi już godzinami analizować danych z czujników – wystarczy, że AI zrobi to za niego i to jeszcze z uśmiechem (choć cyfrowym) zaproponuje optymalne ustawienia procesu. Dzięki uczeniu maszynowemu, systemy przemysłowe potrafią przewidzieć, kiedy maszyna potrzebuje przeglądu zanim ta sama się o to „upomni” – najczęściej głośno i z dymem. AI potrafi nawet analizować dźwięki pracy silników, wykrywając nietypowe wzorce zanim inżynier zdąży zaparzyć kawę.
Ale AI to nie tylko wielkie hale produkcyjne. To również inteligentne zarządzanie energią w budynkach, optymalizacja zużycia surowców, czy… autonomiczne wózki widłowe, które potrafią ominąć przeszkody z gracją baletnicy. I to wszystko bez narzekania na nadgodziny!
Dlatego właśnie studia techniczne stają się przepustką do świata, gdzie programowanie sieci neuronowych może być bardziej ekscytujące niż rozgrywka w najnowszą grę komputerową. Na takich studiach przyszli inżynierowie nie tylko będą współtworzyć nowe technologie, ale też będą potrafili odpowiedzieć na pytanie: czy mój robot właśnie się ze mnie śmieje, czy tylko kompensuje drgania osi Y? Jeśli fascynuje Cię łączenie matematyki z praktyką, a kodowanie nie przyprawia Cię o dreszcze (chyba, że z ekscytacji), to studia techniczne są właśnie dla Ciebie.
Bo przyszłość przemysłu nie dzieje się gdzieś daleko – ona zaczyna się na politechnice, którą masz na wyciągnięcie ręki. Nie szukaj daleko, wybierz studia techniczne w Stalowej Woli, nie będziesz żałował.














