Ruben Brekelmans podkreślił w środę (10 września) na platformie X, że „Holandia już podjęła decyzję o dostarczeniu wielowarstwowej obrony powietrznej do wschodniej Polski jeszcze w tym roku”.
„Dysponując dwoma systemami Patriot, NASAMS, systemami antydronowymi i 300 żołnierzami, będziemy w stanie wdrożyć zaawansowane środki. Dzisiejszy dzień pokazał, że jest to ważniejsze niż kiedykolwiek dla naszego wspólnego bezpieczeństwa” – napisał minister obrony Holandii.
Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz odpowiadając na ten wpis dziękował za wsparcie:
„Holandia zawsze była godnym zaufania, lojalnym i niezwykle cenionym sojusznikiem Polski. Jesteśmy niezmiernie wdzięczni za ogromne wsparcie, jakiego Królewskie Holenderskie Siły Zbrojne udzielają naszemu krajowi i całej wschodniej flance Sojuszu. Dziękujemy za służbę!” – podkreślił szef MON.
Tu warto przypomnieć, że lotnictwo sojuszników z NATO – w tym holenderskie F-35 i natowski tankowiec powietrzny – wsparło polskie Siły Powietrzne podczas misji zabezpieczania polskiej przestrzeni powietrznej w nocy z wtorku na środę, kiedy ta (w trakcie nocnego ataku Rosji na Ukrainę) została wielokrotnie naruszona przez rosyjskie drony.
W misję zaangażowany był także samolot AWACS należący do Aeronautica Militare; włoskich sił powietrznych i dwie niemieckie baterie systemu przeciwlotniczego Patriot.
W środę wieczorem w TVN24 Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że otrzymał informację od ministra obrony Szwecji o pilnym wysłaniu kolejnego wsparcia do Polski, w tym środków obrony przeciwlotniczej i samolotów.
– Przed chwilą otrzymałem informację od ministra obrony Szwecji o pilnym wysłaniu kolejnego wsparcia do Polski, w tym środków obrony przeciwlotniczej i samolotów. Jesteśmy w kontakcie z naszymi odpowiednikami – przekazał Kosiniak-Kamysz.
– Republika Czeska, Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Włochy, Finowie, Bałtowie – wszyscy są w gotowości do udzielania wsparcia i deklarują konkretne wsparcie – dodał szef MON.












