Szkolenie prowadził doświadczony instruktor survivalu, były żołnierz Jednostki Wojskowej GROM. Program obejmował zarówno zajęcia teoretyczne, jak i wielogodzinne działania praktyczne w terenie. Uczestnicy doskonalili nawigację z wykorzystaniem map, kompasów i urządzeń GPS, planowanie oraz realizację marszu w terenie górzystym, a także transport poszkodowanego z trudno dostępnych miejsc. Każdy etap wymagał pełnej współpracy i szybkiego reagowania na zmieniające się warunki.
– W górach błędy nawigacyjne mogą kosztować zdrowie, a nawet życie. Dlatego musimy szkolić żołnierzy tak, aby potrafili działać w każdych warunkach i pod presją – podkreśla organizator szkolenia.
Ważnym elementem kursu były również zajęcia prowadzone przez instruktorów Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ratownicy uczyli przeciwdziałania hipotermii, reagowania na skrajne wyczerpanie oraz bezpiecznego poruszania się w terenie górskim. W programie znalazło się też pokonywanie przeszkód wodnych z zastosowaniem technik linowych oraz marsze kondycyjne z obciążeniem, sprawdzające wydolność i odporność na wysiłek.
Góry potrafią szybko zweryfikować nawet najlepsze przygotowanie, dlatego każdy z uczestników musiał zmierzyć się nie tylko z trasą, ale także z własnymi słabościami. Utrzymanie skuteczności i zimnej krwi w trudnym środowisku to jeden z fundamentów służby w Wojskach Obrony Terytorialnej.
Zdobyte doświadczenia przełożą się bezpośrednio na gotowość do działań poszukiwawczo-ratowniczych, reagowania w sytuacjach kryzysowych oraz na jakość wsparcia, jakie terytorialsi udzielają lokalnym społecznościom. Uczestnicy zakończyli szkolenie bogatsi o praktyczne umiejętności i pewność działania, której nie da się zdobyć w komfortowych warunkach.
Źródło: 2 LBOT




Zdjęcia: 2 LBOT













Komentarze