Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Puławy przeciw tarnowskiej strategii dla Azotów. Piszą do premiera

Nowa strategia Grupy Azoty S.A. zakłada pogłębienie centralizacji władzy nad chemicznym koncernem przez Tarnów. "Puławom" oraz innym zakładom kontrolowanym przez spółkę, zostawiona ma być głównie funkcja produkcyjna. Władze Puław apelują do rządu o zmiany.
Azoty_Puławy
Zakłady Azotowe w Puławach - jedna z największych spółek chemicznych w Europie. Czy czeka ją marginalizacja?

Autor: Radosław Szczęch/archiwum

Borykająca się z problemami ekonomicznymi Grupa Azoty S.A. w Tarnowie, do której należą m.in. Zakłady Azotowe "Puławy", szuka oszczędności i stawia sobie nowe cele - organizacyjne i biznesowe. Streszczono je w opublikowanej w listopadzie strategii spółki do 2030 roku.  Czytamy w niej, że m.in. o tym, że GA w ciągu najbliższych 5 lat chce dojść do rocznych przychodów rzędu 17-18 mld zł i przeznaczyć w tym czasie na inwestycje 3-4 mld zł. Celem koncernu jest ponadto wzmocnienie pozycji GA jako drugiego, największego producenta nawozów w Unii Europejskiej oraz przekroczenie poziomu 50 proc. udziału na rodzimym, polskim rynku. 

Strategia zakłada również budowę "nowych źródeł wartości" jak produkcja chemikaliów na potrzeby polskiego sektora obronnego oraz obniżenie "śladu węglowego" do 2030 roku o 9 proc. Koncern chce również kontynuować program naprawczy tnąc koszty i "optymalizując" liczbę etatów. Tych ostatnich w skali całej grupy tylko w ostatnich dwóch lat ubyło prawie 2 tysiące (z 15,7 do 13,9 tys.). 

Ale nie to wzbudziło największe emocje władz Puław. Wywołały je zapisy dotyczące kilku ulubionych zwrotów korporacyjnego menedżmentu, takich jak centralizacja, konsolidacja, integracja i synergia, czyli przekładając to na polski - mniej samodzielności "Puław", "Polic" czy "Kędzierzyna", a więc władzy w tarnowskiej centrali chemicznego potentata. 

- Funkcje strategiczne i definiowanie standardów korporacyjnych umiejscowione zostaną na poziomie centrali, a funkcje produkcyjne — w segmentach biznesowych (...)" - piszą autorzy dokumentu. W innym miejscu czytamy o tym, że zakładane jest "odejście do geograficznych lokalizacji, jako podstawy struktury". Ta nowa ma zostać "uproszczona", decyzyjność poszczególnych zakładów ograniczona do minimum, a liczba stanowisk kierowniczych, które mają swoje odpowiedniki w centrali "zoptymalizowana". Tarnów chce bezpośrednio zarządzać wszystkimi kluczowymi obszarami grupy konsolidując w swoich rękach obszary zakupów, inwestycji, IT, badań i rozwoju itp. 

Z zaproponowanym kierunkiem zmian w GA nie zgadzają się puławscy samorządowcy. Jako pierwszy przeciwko niektórym celom strategii wystąpił prezydent Puław, Paweł Maj: 

- Wyrażam głębokie zaniepokojenie kierunkiem zmian, jakie ten dokument zakłada wobec Zakładów Azotowych "Puławy". Planowane jest odejście od lokalnych ośrodków decyzyjnych, centralizacja kluczowych funkcji oraz konsolidacja w ramach centrali. W praktyce oznacza to, że "Puławy" mają pozostać jedynie miejscem produkcji, bez funkcji planistycznych, inwestycyjnych, czy badawczo-rozwojowych. Zakład, który przez dziesięciolecia był sercem polskiej chemii i symbolem rozwoju regionu, ma zostać sprowadzony do roli wykonawczej jednostki produkcyjnej. Stanowczo się temu sprzeciwiam - napisał. 

Paweł Maj list w tej sprawie wysłał do premiera RP, Donalda Tuska, dołączając do korespondencji m.in. posłów z Lubelszczyzny, wojewodę lubelskiego, puławskich samorządowców i związkowców. Poprosił jednocześnie przewodniczącego Rady Miasta Puławy, Mariusza Wicika o skierowanie na czwartkową sesję projektu stanowiska w tej samej sprawie. 

"Rada miasta stoi na stanowisku, że wdrożenie tej strategii może mieć poważne konsekwencje dla miasta i regionu poprzez utratę wysokopłatnych miejsc pracy, odpływ specjalistów, spadek wpływów z podatków do budżetu, osłabienie lokalnej gospodarki oraz obniżenie prestiżu Puław jako ośrodka przemysłowego i naukowego" - napisano w projektowanym stanowisku rady. Po przyjęciu na sesji pismo zostanie skierowane do zarządu Grupu Azoty S.A. na czele z jej prezesem, Andrzejem Skolmowskim, do ministra aktywów państwowych Wojciecha Balczuna oraz do premiera Donalda Tuska. 

Puławscy samorządowcy przypominają władzy centralnej i menedżerom w Tarnowie, że Zakłady Azotowe w Puławach są motorem rozwoju miasta i regionu, przez dekady były filarem sektora chemicznego w kraju. Kolejne pokolenia puławian ciężko pracowały dla dobra polskiego przemysłu, więc teraz "mają prawo wiedzieć, czy w strategii GA jest miejsce na rozwój Puław". 

Co na to wszystko sam koncern? - Nasze stanowisko w tej sprawie zostało już przygotowane i mam nadzieję, że zostanie zaprezentowane podczas najbliższej sesji rady miasta. Pozostajemy w tej sprawie w stałym kontakcie z prezydentem Puław - powiedział nam rzecznik GA S.A. Grzegorz Kulik. Jak dodał w rozmowie z nami, strategia zakłada pewne ogólne założenia, wskaźniki i cele, a dokładny sposób ich realizacji będzie wymagał wypracowania w kolejnym etapie. Rzecznik przypomniał jednocześnie o tym, że dokument dotyczy wszystkich, ok. 50 podmiotów należących do grupy, a nie tylko ZA w Puławach, które pozostają jedną z najważniejszych spółek w tarnowskim portfelu.  

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama

WIDEO

Reklama