Już w 1/8 finału zawodniczka Paco Lublin trafiła najgorzej jak można, bo jej przeciwniczką była utytułowana Turczynka Benek Pinar. Pojedynek był bardzo zacięty i zakończył się minimalnym zwycięstwem wicemistrzyni olimpijskiej. Trzech sędziów widziało w roli triumfatorki Szeremetę, a dwóch Pinar.
W środę natomiast na Szeremetę czekała Angielka Vivien Hoppelyn Parson. Tu walka była już dużo spokojniejsza, bo Polka pewnie wygrała dwie pierwsze rundy. W ostatniej natomiast mogła sobie pozwolić na kontrolę pojedynku i nawet oddanie tej części starcia. Trzech sędziów ostatnią rundę przyznało więc Parson, co nie zmieniło jednak rezultatu walki i Szeremeta odniosła jednogłośne zwycięstwo.
W piątek pięsciarka Paco zmierzy się w półfinale z Bibianą Lovasovą ze Słowacji.














Komentarze