Kiedy wydawało się, że największa w ostatnich latach inwestycja drogowa w Chełmie utknie w martwym punkcie na dobre, pojawił się przełom. Prezydent Jakub Banaszek ogłosił, że w piątek, 28 listopada, w siedzibie Prokuratorii Generalnej RP podpisał ugodę z wykonawcą poprzedniego kontraktu – warszawską firmą Sarinż. Dokument ten porządkuje wzajemne roszczenia oraz, co kluczowe, zabezpiecza dla miasta niezbędną dokumentację techniczną. Bez niej nie można byłoby ruszyć dalej.
– Ugoda zakłada uporządkowanie roszczeń oraz zapewnia prawo do dysponowania niezbędną dokumentacją techniczną. Jest ona potrzebna, aby móc ogłosić nowy przetarg – poinformował Banaszek w mediach społecznościowych.
Przetarg w nowym roku – ruszy przebudowa strategicznych ulic
Zgodnie z deklaracją prezydenta, nowy przetarg ma zostać ogłoszony w styczniu 2026 r. Obejmie szeroki zakres robót: przebudowę alei AK i Żołnierzy I AWP, ul. Lubelskiej, Ceramicznej, Szpitalnej, Hrubieszowskiej, miejskiego wiaduktu oraz pełnej infrastruktury podziemnej kluczowej dla powstającego EAST Parku.
To właśnie te ulice, w założeniu, miały stać się kręgosłupem komunikacyjnym dla terminala intermodalnego – projektu o wartości około 250 mln zł, z czego 200 mln zł pochodziło z zewnętrznego dofinansowania.
Od ambitnego planu do nagłego zerwania
Historia tej inwestycji zaczęła się ambitnie. W 2023 roku miasto podpisało z Sarinż umowę w formule „zaprojektuj i buduj” na modernizację 11,5 km dróg. Obiecywano „otwarcie Chełma logistycznie i gospodarczo”, nowe chodniki, ścieżki rowerowe, pasy spowalniające i całkowicie nowy wiadukt. Efekty miały być widoczne w ciągu dwóch lat.
Rok później część prac – m.in. na ulicach Zawadówka i Włodawska – faktycznie zrealizowano. Kolejne etapy były już w toku. Jednak 31 grudnia 2024 r. wykonawca wypowiedział umowę, argumentując, jak nieoficjalnie ustalono, konieczność wydłużenia harmonogramu i rozdzielenia prac na wiadukcie i ul. Lubelskiej. Miasto nie zgodziło się na zmianę warunków, uznało wypowiedzenie za bezskuteczne i skierowało sprawę do mediacji.
Ugoda jako nowe otwarcie
Podpisana w Prokuratorii ugoda to – jak podkreślają władze miasta – szansa na wyjście z paraliżu, przejęcie pełnej dokumentacji i przygotowanie terenu pod nowy przetarg. Po zmianie promesy Chełm ma formalnie dziewięć miesięcy na jego ogłoszenie, jednak prezydent zapewnia, że termin styczniowy zostanie dotrzymany.
Dla miasta oznacza to, że największy projekt drogowy ostatnich lat nie tylko powraca na właściwe tory, ale ma ponownie stworzyć fundament pod rozwój chełmskiego węzła logistycznego – terminala intermodalnego i EAST Parku.














Komentarze