Leon to oczywiście jedno z najgorętszych nazwisk w Plus Lidze. Trudno się temu dziwić, bo jego przyjście do Lublina było jasnym sygnałem, że Bogdanka LUK chce zostać zespołem walczącym o najwyższe cele. Tak też się stało i na koniec poprzedniego sezonu kibice w Lublinie mogli świętować mistrzostwo Polski, a Leon był drugim najlepiej punktującym zawodnikiem w rozgrywkach.
Po tak udanych występach w Leona ustawiła się dość długa kolejka. Mówiło się o Asseco Resovii, PGE Projekcie Warszawa czy Energii Trefl Gdańsk, a także o klubach zagranicznych. Na szczęście dla lubelskich fanów do przenosin nie doszło i Leon nadal będzie cieszyć swoją grą kibiców Bogdanki LUK.
– To jeszcze nie koniec – powiedział krótko, ale bardzo dosadnie reprezentant Polski urodzony na Kubie w krótkim klipie opublikowanym w klubowych mediach społecznościowych.
Warto jednak pamiętać, że Leon w pojedynkę nie osiągnąłby tak spektakularnych sukcesów. Dlatego klub z Lublina poinformował, że wraz z nim w klubie zostają dwaj inni reprezentanci Polski czyli Marcin Komenda i Kewin Sasak. 29-letni Komenda, który gra na pozycji rozgrywającego ma także ogromny wpływ na grę Bogdanki LUK. Z kolei Sasak w tak doborowym towarzystwie niezwykle się rozwinął i to właśnie poprzez dobra grę w Lublinie spełnił jedno ze swoich marzeń i trafił do reprezentacji Polski.
Dzisiaj wieczorem Bogdanka LUK Lublin zagra u siebie z Indypol AZS Olsztyn. Będzie to hit kolejki, bo lublinianie są obecnie na drugim miejscu w tabeli, a rywale na trzecim. Oba zespoły mają obecnie taki sam bilans: siedem zwycięstw oraz trzy porażki.













Komentarze