Pikieta rozpocznie się dzisiaj (6 grudnia) o godzinie 12:00, pod siedzibą Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego przy ul. Wieniawskiej w Lublinie
Protestujący z Ruchu Antyłowieckiego podkreślają, że obecne przepisy nie zapewniają wystarczającej kontroli nad osobami posiadającymi broń. Zwracają uwagę na brak regularnych badań zdrowotnych myśliwych, które pozwalałyby ocenić pogarszający się wraz z wiekiem wzrok, słuch czy refleks. Ich zdaniem jednorazowe badanie wykonywane przed wydaniem pozwolenia na broń nie odpowiada realiom i jest niewystarczające. Kolejnym problemem, który sygnalizują, są polowania nocne prowadzone w pobliżu domów, a także brak przejrzystości w zakresie polowań indywidualnych – mieszkańcy często nie wiedzą, że w ich sąsiedztwie odbywa się polowanie. Organizatorzy krytykują również zbyt niskie kary za oddanie strzału do nierozpoznanego celu, mimo że takie zachowanie jest jednoznacznie zakazane.
Przedstawiciele ruchu pytają, czy mieszkańcy mają obawiać się wyjścia przed własną posesję, czy powinni czuć zagrożenie spacerując po lasach, uprawiając sport czy zbierając grzyby. – Myśliwi nawet mylą innych myśliwych z dzikami – podkreślają, wskazując na konkretne tragedie z regionu.
Jedną z nich jest sprawa Dariusza L., który 11 listopada podczas polowania śmiertelnie postrzelił swojego kolegę. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa z zamiarem ewentualnym i trafił do aresztu. Organizatorzy przypominają również dramat, do którego doszło 16 sierpnia 2025 roku w Młyniskach w gminie Michów. Mężczyzna stojący przed własną posesją został postrzelony przez myśliwego, który, jak twierdził, „pomylił go z dzikiem”. Śledczy ustalili, że ofiara znajdowała się tuż przy bramie, w miejscu oświetlonym, a myśliwy dysponował sprzętem, który pozwalał na jednoznaczne rozpoznanie celu. Prokuratura oskarżyła 40-letniego mieszkańca powiatu puławskiego o zabójstwo z zamiarem ewentualnym, za co grozi nawet dożywocie.
Dzisiejszy protest jest kolejnym z serii wydarzeń organizowanych przez środowiska antyłowieckie. Poprzednia demonstracja odbyła się we wrześniu 2025 roku, również w reakcji na tragedię w Młyniskach. Organizatorzy zapowiadają, że ich głos sprzeciwu będzie coraz mocniejszy, ponieważ, jak podkreślają, podobnych dramatów w Polsce nie ubywa, a bezpieczeństwo obywateli powinno być priorytetem.













Komentarze