Państwo Anna i Kazimierz Gajkowie nie zwalniają tempa, bo Dożynki Rybackie Dworu Anna z roku na rok nabierają rozmachu.
Tegoroczną imprezę otworzył Jacek Czerniak, wiceminister rolnictwa, który podziękował gospodarzom za wytrwałość w organizowaniu wydarzenia, a wystawcom za przygotowanie licznych dań konkursowych z ryb.
Także Henryk Smolarz, poseł, a zarazem szef Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, nawiązał do tradycji spożywania ryb w Polsce oraz sejmowych kuluarów związanych ze słynnym barem „za kratą”.
Następnie wicemarszałek województwa, Marek Wojciechowski, podziękował państwu Gajkom za trud co roku wkładany w organizację tak unikalnego wydarzenia, jakim są dożynki rybackie.
My ze swej strony, jako redakcja Dziennika Wschodniego, uhonorowaliśmy pana Kazimierza okolicznościowym dyplomem. Po czym ruszyliśmy w stronę stoisk, aby degustować potrawy przygotowane przez szkoły, restauracje, Koła Gospodyń Wiejskich oraz gospodarstwa rybackie.
Było w czym wybierać i co degustować. Nam do gustu przypadł karp marynowany z opolskiej „Pustelni”. Posmakował nam karp, ale w sosie migdałowo–musztardowym przygotowany przez Zespół Szkół Rolniczych Centrum Kształcenia Zawodowego w Pszczelej Woli, oraz paluch z nadzieniem - a jakże – z karpia.
Na stoiskach nie zabrakło galarety z karpia, wszelkiego rodzaju ryb wędzonych, zup, babeczek, sushi. Były też pierogi wszelkiej maści, ciasta, w tym babka piaskowa w kształcie ryby, i wiele innych specjałów.
Jury, pod przewodnictwem Zofii Czernickiej, wybierające potrawę tegorocznych dożynek, miało zatem spory problem — konkurencja jest niezwykle mocna. Z pewnością doświadczenie Kurta Schellera, znanego szefa kuchni i członka jury, może okazać się bardzo przydatne.
Partnerem wydarzenia jest Województwo Lubelskie oraz Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. Patronat honorowy objęło Ministerstwo Rolnictwa, medialny – Dziennik Wschodni.














Komentarze