Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Radosnych Świąt Bożego Narodzenia naszym drogim Czytelnikom życzy Redakcja Dziennika Wschodniego
Reklama

Szansa na nowe otwarcie, czyli PGE Start Lublin kontra Górnik Zamek Książ Wałbrzych

PGE MKS Start Lublin gra z Górnikiem Zamek Książ Wałbrzych. To spotkanie może być dla podopiecznych Wojciecha Kamińskiego nowym otwarciem
Szansa na nowe otwarcie, czyli PGE Start Lublin kontra Górnik Zamek Książ Wałbrzych
Koszykarze Startu nie imponują w tym sezonie formą

Autor: Wojtek Szubartowski

Wszystko przez spore ruchy transferowe jakie zaszły w lubelskim zespole w ostatnich dniach. Przede wszystkim pożegnano Tevina Macka. Amerykanin, który był punktowym liderem Startu grał jednak bardzo indywidualnie. W połączeniu z Elijahem Hawkinsem sprawiał, że gra Startu zupełnie się zatrzymywała, a piłka z rzadka wracała do innych zawodników. 

Mack znalazł już nowego pracodawcę. Został nim grecki Kolossos Rodou. Start natomiast zdążył już przemodelować skład. Liam O’Reilly został zatrudniony już kilka tygodni temu jako pierwszy. W ostatnich dniach zaangażowano natomiast Connera Frankampa i JP Tokoto.

Bardziej znany z tego duetu jest Frankamp. Amerykanin miał okazję już grać w naprawdę poważnych ligach, na czele z hiszpańską. W niej reprezentował barwy UCAM Murcia. W kolejnych latach Frankamp nie odgrywał już tak znaczącej roli w kolejnych drużynach. A występował w: Rosji, Francji, Turcji czy na Tajwanie. Miał okazję grać w Eurolidze, Lidze Mistrzów, a także FIBA Eurocup. Co ciekawe, nowy nabytek Startu ma także obywatelstwo Gruzji. W 2021 roku zagrał nawet jeden mecz dla tego kraju (zdobył 10 punktów w starciu z Serbią). Jego minusem jest jednak fakt, że ostatnio był bez klubu, więc jego aktualna dyspozycja jest sporą zagadką.

Z kolei JP Tokoto został wybrany w drafcie do NBA, w 2015 roku z 58 numerem przez Philadelphia 76ers. Nigdy nie zadebiutował w najlepszej, koszykarskiej lidze świata. Ostatnio reprezentował za to niemiecki Veolia Towers Hamburg. Zagrał 15 meczów, ale na parkiecie spędzał średnio tylko 17 minut (3,3 punktu, 2,7 zbiórki oraz 1,9 asysty). 

– JP jest odpowiedzią na odejście Tevina Macka. Potrzebujemy gracza na pozycje 3-4. To jest taki „point forward”, chociaż liczę, że będzie bardziej grał w strefie podkoszowej. Brakowało nam kogoś grającego tyłem do kosza. Może to nie jest typowy „post player”, ale potrafi zdobywać punkty w ten sposób, tego będziemy szukać, trochę takich zagrań nam w tym sezonie brakuje. Myślę, że ostatnie transfery troszkę zmienią sposób gry, to zupełnie inni gracze niż ci, których mieliśmy do tej pory, więc trochę naszą taktykę zmodyfikujemy – wyjaśnia Wojciech Kamiński.

Startu i Górnika w tym sezonie nie łączy zbyt dużo. Start jest przedostatni w ligowej tabeli, a wałbrzyszanie zajmują trzecią pozycję. Jest jednak jeden wspólny element – oba kluby nie lubią dawać szansy młodym koszykarzom. W niedawno opublikowanym przez PLK zestawieniu minut przeznaczonych dla graczy U-23 lublinianie są na ostatniej pozycji. Ich młodzieżowcy spędzili w 10 spotkaniach na parkiecie łącznie zaledwie 319 sekund. Górnik wcale nie jest lepszy, bo gracze U-23 otrzymali zaledwie nieco ponad 9 minut.

Sobotnie spotkanie w hali Globus rozpocznie się o godz. 15. Bezpośrednia transmisję będzie można obejrzeć na portalu YouTube.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama