Policjant odpowie za śmiertelne potrącenie. Przyznał się do winy, usłyszał zarzuty
Policjant z Radzynia Podlaskiego usłyszał prokuratorskie zarzuty. Odpowie za spowodowanie śmiertelnego wypadku po pijanemu i ucieczkę z miejsca zdarzenia. Mariusz W. przyznał się do winy i został dziś aresztowany na trzy miesiące.
- 18.03.2014 13:26

Do tragedii doszło w poniedziałkowe przedpołudnie, u zbiegu ul. Międzyrzeckiej i Pomiarowej w Radzyniu Podlaskim. Policjant prowadził swoje audi, wyprzedzał na skrzyżowaniu, gdzie uderzył w volkswagena.
- Umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Prowadząc w stanie nietrzeźwości podjął manewr wyprzedzania w miejscu niedozwolonym, kiedy kierujący volkswagenem rozpoczął manewr skrętu w lewo - wyjaśnia Beata Syk-Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. - Doprowadził do zderzenia obu pojazdów, a następnie wjechał na chodnik, gdzie potrącił pieszego.
60-letni mężczyzna zmarł. Policjant uciekł z miejsca zdarzenia. Został zatrzymany dwie godziny później, kiedy szedł ulicą.
- Badanie stanu trzeźwości wykazało, że Mariusz W. miał 1,96 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Pobrano również krew do badań na zawartość alkoholu - dodaje Syk-Jankowska.Dzisiaj mężczyzna wytrzeźwiał i został przesłuchany przez prokuratora. Usłyszał zarzuty dotyczące spowodowania śmiertelnego wypadku, ucieczki z miejsca zdarzenia i prowadzenia samochodu po pijanemu.
- Mariusz W. przyznał się do dokonania zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień - kwituje Syk-Jankowska.
Prokurator Rejonowy w Radzyniu Podlaskim wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie 38-latka na 3 miesiące. I sąd dzisiaj aresztował mężczyznę. Mariuszowi W. Grozi do 12 lat więzienia.
Policjant ma za sobą 14 lat służby. Teraz straci mundur. Wszczęto już procedurę dotyczącą wyrzucenia go z policyjnych szeregów.
Reklama












Komentarze