W zajmującej po rundzie jesiennej lubelskiej IV ligi trzynaste miejsce w tabeli Lutni Piszczac nastąpiło zimą kilka ciekawych ruchów kadrowych.
Do drużyny doszło dwóch napastników: Łukasz Biegajło z Podlasia Biała Podlaska i Damian Tyrka z Igrosu Krasnobród. Wzmocniona została też defensywa, bo pojawił się bramkarz Łukasz Gabryszak (MKS Ruciane-Nida), a także dwaj obrońcy: Łukasz Litwiniuk z LZS Dobryń i Sebastian Węgorowski ze Stali Poniatowa.
To wszystko oznacza, że w Piszczacu nie zamierzają składać broni w walce o utrzymanie w IV lidze. Sytuacja nie jest co prawda łatwa, ale raz się już resztą udało. W ubiegłym sezonie Lutnia, prowadzona wówczas przez trenera Michała Kwietnia, zakończyła rozgrywki na piętnastym, a więc przedostatnim miejscu w tabeli.
Ale ze względu na to, że z ligi wycofały się Huczwa Tyszowce i rezerwy Podlasia Biała Podlaska, drużyna z Piszczaca uniknęła powrotu do bialskiej klasy okręgowej. Obecny trener Sławomir Stańczuk i zawodnicy liczą, że teraz będzie podobnie.
Po stronie strat w Piszczacu zanotują odejście Oskara Przybylskiego i Michała Karpiszuka do MKS Mielnik. – Kontuzjowany jest też Norbert Rozsa, który przeszedł operację i na boisko wróci raczej dopiero jesienią – dodaje Piotr Dawidziuk, prezes Lutni.
Na inaugurację rundy wiosennej Lutnia zmierzy się na wyjeździe z Orionem Niedrzwica Duża.
Reklama
Lutnia Piszczac na wiosnę powalczy o utrzymanie
W zespole z Piszczaca nie składają broni, choć sytuacja jest trudna
- 17.03.2014 14:12

Reklama













Komentarze