Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Hetman Żółkiewka wzmacnia się, ale nie chce walczyć o trzecią ligę

Zimą w Hetmanie Żółkiewka zaszły niewielkie zmiany kadrowe. Z drużyny ubyło dwóch zawodników, a przyszło trzech.
Hetman Żółkiewka wzmacnia się, ale nie chce walczyć o trzecią ligę
Trudno się jednak temu dziwić, bo jesienią Hetman pokazał się z bardzo dobrej strony. A że lepsze jest z reguły wrogiem dobrego to trener Waldemar Wiater postanowił nie zmienić zbyt wiele w dobrze funkcjonującym mechanizmie.

Z Żółkiewką pożegnali się jedynie bramkarz Artur Znój i pomocnik Marcin Kasperek. I to był ich wybór.

– Obaj po prostu nie wznowili treningów – tłumaczy Andrzej Koprucha, kierownik Hetmana.

W zamian do kadry lidera lubelskiej IV ligi dołączyło trzech graczy. To wychowanek klubu, 17-letni napastnik Przemysław Banaszak, a także były obrońca Avii Świdnik, ostatnio Granitu Bychawa Karol Lewczuk (rocznik 92) i jeszcze jeden napastnik – 21-letni Łukasz Majkut z Tura Turobin.

Mimo pierwszego miejsca w tabeli działacze Hetmana ani myślą żeby wiosną walczyć o awans.

– Naszym celem, tak jak na początku sezonu, jest utrzymanie. Chcemy grać swoje i myślę, że wtedy osiągniemy to co zamierzamy – podkreśla Koprucha.

Na utrzymanie nastawiają się też inni. Dziesiąta w tabeli Janowianka Janów Lubelski będzie miała ostatecznie wiosną dwóch trenerów. Cezary Rafalski, który zrezygnował z prowadzenia seniorów i wrócił do pracy z klubowymi juniorami jednak zostaje.

– Będzie prowadził zespół wspólnie z Markiem Krzysztoniem – mówi Czesław Florek, kierownik drużyny z Janowa Lubelskiego.

Janowianka nie zaszalała zimą z transferami. Do kadry włączono jedynie kilku juniorów, a z wypożyczenia do Iskry Krzemień powrócił Łukasz Mierzwa. Na liście tych, którzy odeszli z klubu są za to Przemysław Drelich, Mateusz Pizoń, Mateusz Kolasa, Paweł Jakimczuk (wszyscy nie wznowili treningów) i Mateusz Góra (Łada 1945 Biłgoraj).

Kilka ciekawych ruchów nastąpiło też w trzynastej po jesieni Lutni Piszczac. Do drużyny doszło dwóch napastników: Łukasz Biegajło z Podlasia Biała Podlaska i Damian Tyrka z Igrosu Krasnobród. Wzmocniona została też defensywa, bo pojawił się bramkarz Łukasz Gabryszak (MKS Ruciane-Nida), a także dwaj obrońcy: Łukasz Litwiniuk z LZS Dobryń i Sebastian Węgorowski ze Stali Poniatowa.

Po stronie strat w Piszczacu zanotują odejście Oskara Przybylskiego i Michała Karpiszuka do MKS Mielnik. – Kontuzjowany jest też Norbert Rozsa, który przeszedł operację i na boisko wróci raczej dopiero jesienią – dodaje Piotr Dawidziuk, prezes Lutni.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama