Pierwszy gol padł w 22 minucie, a jego autorem był Michał Maciejewski. Stoper Avii wykorzystał rzut karny, po tym, jak Michał Sadło został przewrócony w szesnastce gospodarzy przez Mateusza Krawczaka.
Debiutujący między słupkami „biało-zielonych” młody bramkarz ma na sumieniu to trafienie, bo chwilę wcześniej niepotrzebnie wychodził z bramki. Zgubił piłkę i ratował całą sytuację faulem, ale sędzia widział przewinienie i zasłużenie wskazał na wapno.
Po przerwie szybko zrobiło się 0:2. Ładną akcję przeprowadził Jakub Majewski, który minął dwóch rywali i uderzył precyzyjnie po długim rogu. Wydawało się, że w tym momencie jest już po zawodach. Chełmianka nie zamierzała się jednak poddawać i szybko miała wymarzona okazję.
W 62 minucie przed szansą na zdobycie kontaktowego gola stanął Mateusz Olszak, ale nie wykorzystał rzutu karnego. Jego uderzenie świetnie obronił Łukasz Gieresz. Podopieczni trenera Artura Bożyka nie załamali się zmarnowaną sytuację i ruszyli do ataku.
Mieli kilka groźnych strzałów, ale pod bramką rywali zawiedli: Piotr Wójcik, ponownie Olszak, czy Damian Rusiecki. Po lobie tego ostatniego piłkę sprzed bramki wybił Piotr Bednarek. I ostatecznie Avia dowiozła trzy punkty do końcowego gwizdka.
– Moim zdaniem nie zasłużyliśmy na tą porażkę. Zdecydowały o niej proste, indywidualne błędy oraz brak skuteczności. Mieliśmy parę szans, ale niestety nic nie chciało wpaść do siatki. Było jednak w naszej grze sporo pozytywów i mimo braku punktów z optymizmem podejdziemy do kolejnego pojedynku. Musimy jednak być bardziej skuteczni – ocenia szkoleniowiec Chełmianki.
Trzy punkty ucieszyły trenera gości Janusza Deca i trudno się dziwić, bo jego zespół udanie rozpoczął drugą rundę.
– Były różne momenty podczas tego spotkania. Raz my wyglądaliśmy lepiej, raz rywale. Uważam jednak, że w przekroju całego meczu zasłużyliśmy na trzy „oczka”. Taki mieliśmy cel, żeby pozytywnie rozpocząć piłkarską wiosnę i to nam się udało. Mam nadzieję, żę to dobry prognostyk przed kolejnymi meczami – mówi Janusz Dec, trener ekipy ze Świdnika.
Chełmianka Chełm – Avia Świdnik 0:2 (0:1)
Bramki: Maciejewski (22-karny), Majewski (57).
Chełmianka: Krawczak – Bodziak, Grzywna (75 Borys), Krzyżak, Tywoniuk, Kobiałka (46 Fornal), Jankowski (70 Kuśmirek), Młynarski, Rusiecki, Olszak (75 Wacewicz), Wójcik.
Avia: Gieresz – Bednarek, Czępiński, Maciejewski, Lenart, Sadło (77 Wołodko), Orzędowski, Jeleniewski, Majewski (82 Kowalski), Krawiec (70 Milcz), Mazurek.
Żółte kartki: Jankowski – Lenart, Majewski, Mazurek.
Sędziował: Piotr Burak (Zamość). Widzów: 850.Z Tomasovii w przerwie zimowej odeszło kilku podstawowych zawodników. Trener Tomasz Orłowski musiał wypełnić luki głównie młodzieżą. Wczoraj mu się to jednak udało, bo jego zespół ograł Sokoła Sieniawa 2:1
Początek spotkania to przewaga miejscowych i zasłużenie prowadzenie. Już w piątej minucie Andrij Małyk głową przerzucił piłkę nad Łukaszem Bartoszykiem. Po chwili na 2:0 mógł podwyższyć Bartosz Wróbel, ale jego główka dosłownie o centymetry minęła słupek Tomasovii.
Powoli „niebiesko-biali” zaczęli jednak dochodzić do głosu. Przed przerwą efektu bramkowego nie było, ale wszystko zmieniło się w końcówce.
W 69 minucie pozyskany z rezerw Piasta Gliwice Kamil Groborz przejął piłkę przed polem karnym i uderzył z woleja do siatki Sokoła. Kolejne fragmenty to akcje z obu stron, bo żadna z ekip nie chciała się pogodzić z remisem.
Najpierw Bartoszyk powstrzymał Wróbla, później Piotr Kukulski odbił uderzenie Igora Paskiwa. W 86 min piłkarze trenera Orłowskiego dopięli jednak swego.
Trzy punkty przyjezdnym zapewnił Waldemar Kozyra, który łatwo ograł dwóch obrońców i wpakował piłkę do siatki przy krótkim słupku. Na koniec strzał rozpaczy oddał z dystansu Krystian Halejcio, ale nie uratował punktu dla gospodarzy.
Sokół Sieniawa – Tomasovia Tomaszów Lubelski 1:2 (1:0)
Bramki: Malyk (5) – Groborz (69), Kozyra (86).
Sokół: Kukulski – Skała, Wrona, S. Padiasek, Siwy, Wróbel (82 M. Padiasek), Wilusz, Bursztyka, Kołodziej (76 Marczenia), Malyk (69 Halejcio), Adamczyk.
Tomasovia: Bartoszyk – Bojarczuk, Chwała, Smoła, Żurawski, Mazurkiewicz (46 Kozyra), Raczkiewicz (90+2 Leń), Chłoń (64 Misztal), Paskiw, Orzechowski (82 Karawacki), Groborz.
Żółte kartki: Wrona, Kołodziej – Bojarczuk, Paskiw.
Sędziował: Paweł Charchut 7 (Rzeszów). Widzów: 450.
Chełmianka Chełm – Avia Świdnik 0:2, Tomasovia grała do końca
Po niedzielnych derbach w Chełmie powody do zadowolenia mają tylko piłkarze i kibice Avii Świdnik. „Żółto-niebiescy” ograli na wyjeździe Chełmiankę 2:0
- 23.03.2014 20:11
Reklama













Komentarze