W pierwszej części meczu kibice na pierwszego gola musieli czekać aż do 45 minuty.
Wówczas przy dośrodkowaniu z rzutu rożnego „niebiesko-żółci” chwilę się zdrzemnęli i zupełnie nie pilnowany Adrian Szyszka uderzył do siatki Krzysztofa Mazura. Bramka „do szatni” nie załamała jednak graczy Dariusza Matysiaka, którzy po przerwie spisali się znacznie lepiej. Pomógł im w tym zwłaszcza Filip Drozd.
Najlepszy napastnik gospodarzy od dłuższego czasu zmaga się z kontuzją stawu skokowego. Zawodnik nie zdecydował się na operację i będzie próbował pomóc zespołowi. O tym, jak ważnym jest piłkarzem dla Stali wszyscy przekonali się właśnie w niedzielę.
Zaledwie dwie minuty po wejściu na murawę wykończył akcję swojego zespołu i doprowadził do remisu 1:1. Dzięki wyrównującej bramce nadzieje kraśniczan na trzy punkty odżyły.
Miejscowi ruszyli do ataku i w 69 minucie znaleźli się w bardzo dobrej sytuacji. Bramkarz „Izolacji” Paweł Pawlus powalił w sytuacji sam na sam Daniela Szewca i sędzia nie miał innego wyjścia, jak wskazać na wapno, a dodatkowo wyrzucić golkipera z boiska. Co ciekawe rezerwowy bramkarz z Boguchwały obronił strzał Szewca, ale z dobitką zdążył Witalij Mielniczuk.
Przyjezdni mimo liczebnego osłabienia nie zamierzali się poddawać. Najlepiej świadczy o tym potrójna zmiana Izolatora z 80 minuty. Goście byli groźni, ale w końcówce musieli się pogodzić ze stratą trzeciego gola. Marcin Chrzanowski po małym rykoszecie ustalił wynik na 3:1.
– Pierwszy mecz to zawsze niepewność, dlatego jesteśmy zadowoleni zwłaszcza z trzech punktów. Z grą bywało różnie, ale rywal był bardzo wymagający. Na pewno bardzo dobrą zmianę dał Filip Drozd. Ożywił naszą grę, a dodatkowo już dwie minuty po wejściu na boisku strzelił ważną bramkę na 1:1 – mówi Jacek Nowoświatłowski, kierownik Stali.
Stal Kraśnik – Izolator Boguchwała 3:1 (0:1)
Bramki: Drozd (65), Mielniczuk (71), Chrzanowski (89) – Szyszka (45).
Stal: Mazur – Leziak, Pietroń, Matysiak, Kłyk, Chrzanowski (90 Bolkit), Chamera, Mielniczuk, Szewc, Ryczek (63 Drozd), Hudzik (46 Wojtaszek).
Izolator: Pawlus – Karwat, Brogowski, Burak, Krzak (80 Rokita), Skała (80 Buczek), Skiba, Szpond (80 Wanat), Szyszka, Tyburczy (70 Korziewicz), Szymański.
Żółte kartki: Matysiak, Kłyk, Ryczek (Stal).
Czerwona kartka: Pawlus (69 min, Izolator, za faul).
Sędziował: Paweł Małodziński (Mielec). Widzów: 350.
Reklama
Stal Kraśnik – Izolator Boguchwała 3:1. Bez Filipa Drozda ani rusz
Stal Kraśnik przegrywała z Izolatorem Boguchwała 0:1, ale w drugiej połowie odwróciła losy spotkania i zgarnęła trzy punkty po wygranej 3:1
- 23.03.2014 16:00
Reklama













Komentarze