Drużyna Artura Bożyka ostatnie dni poświęciła na poszukiwania bramkarza. Ze względu na poważną kontuzję Łukasza Kijańczuka „biało-zieloni” musieli rozejrzeć się za drugim golkiperem.
Na treningach zameldowali się: Łukasz Kozłowski z Kłosa Chełm i Jacek Kaczan z Vosławii Wojsławice. Ostatecznie w niedzielnym spotkaniu na ławce rezerwowych zasiądzie ten drugi. Od kilku dni normalnie trenuje już Mateusz Krawczak i będzie mógł rozpocząć mecz z Avią.
Derby w Radzyniu Podlaskim będą pełne dodatkowych smaczków, bo w obu zespołach są piłkarze, którzy reprezentowali barwy zarówno Orląt, jak i Podlasia. I to jeszcze kilka miesięcy temu.
Właśnie ostatnio Adam Wasiluk przeniósł się z Białej Podlaskiej do Radzynia, a w przeciwnym kierunku podążył Przemysław Grajek. Do Podlasia wrócił też w przerwie zimowej Marek Piotrowicz. Na dodatek obaj trenerzy prowadzili też zespół rywali.
– Wiadomo, że ten mecz ma sporo podtekstów. My koncentrujemy się jednak na naszych celach, czyli walce o utrzymanie, a Orlęta walczą o czołowe lokaty. Jest sporo zawodników, którzy grali w jednym i drugim klubie, ale uważam, że to dobrze, że jest taka współpraca. Gdyby jeszcze radzynianie wywalczyli awans do skorzystałby na tym cały region, bo chłopaki z Białej Podlaskiej mieliby okazję pograć na poziomie II ligi – mówi Marek Piotrowicz.
Co oznacza dla niego pojedynek z byłym klubem? – Prawdę mówiąc fajnie będzie pojechać na stare śmieci, bo spędziłem tam trochę czasu. Z drugiej strony jakoś specjalnie nie ekscytuję się tym spotkaniem. Bardziej chcę udowodnić sobie, że jestem w stanie grać jeszcze na dobrym poziomie. Obawiam się jednak trochę, bo od tygodnia jestem na antybiotykach i nie trenowałem. Mam jednak nadzieję, że sobie poradzę.
Sporo problemów przed wiosenną inauguracją ma Robert Różański, który nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych: Łukasza Sawtyruka, Bartłomieja Dudka i Bartosza Paszkowskiego. Jakby tego było mało za kartki pauzują: Piotr Litwiniuk i Damian Szymański. Damian Panek z kolei wystawi skład bez Wojtka Hołoweńki i Konrada Króla. Obaj ofensywni gracze Orląt leczą urazy.
– Prawdę mówiąc nie ma dla nas większej różnicy, czy na początek rundy gramy akurat derby, czy mecz z innym przeciwnikiem. Uważam, że jesteśmy dobrze przygotowani i bez względu na rywala chcemy pozytywnie rozpocząć piłkarską wiosnę. Teoretycznie jesteśmy faworytem, ale mamy już doświadczenie z pierwszej rundy, kiedy w Starym Zamościu bramkę zdobyliśmy dopiero w doliczonym czasie gry. Dlatego szanujemy każdego rywala – mówi trener Panek.
Reklama
Derbowa niedziela w III lidze. Chełmianka - Avia i Orlęta - Podlasie
Niedziela w grupie lubelsko-podkarpackiej upłynie pod znakiem derbów. O godz. 14 Chełmianka zmierzy się u siebie z Avią Świdnik, a godzinę później Orlęta Radzyń Podlaski podejmują Podlasie
- 22.03.2014 10:00

Reklama













Komentarze