700-kilogramowy buhaj stratował swojego właściciela. Mężczyzny nie udało się uratować. Zginął, zanim przybyła pomoc.
(sad)
14.03.2004 20:13
Do tragedii doszło w piątek po południu w miejscowości Bukowa Wielka, pow. chełmski. Policja poinformowała o nim w sobotę. Byk wydostał się z zagrody i uciekł w pole. Jego 66-letni właściciel poszedł go szukać. Odnalazł zwierzę kilkaset metrów od zagrody i próbował sprowadzić z powrotem. Rozjuszony byk zaatakował gospodarza i zabił go.
– Zobaczyłem byka za laskiem – opowiada Tadeusz B., sąsiad zabitego. – Chciałem
go złapać. Nie miałem pojęcia, że bydlę zabiło mojego sąsiada.
Ciągnąłem go w stronę zabudowań i wtedy zobaczyłem zwłoki. Przestraszyłem się. Przywiązałem byka, a potem szybko
zawiadomiłem policję i pogotowie. Cieszę się, że w ogóle żyję.
Przecież buhaj mógł zabić i mnie.
Dopiero kilku mężczyzn poradziło sobie z rozjuszonym zwierzęciem. Jak się dowiedzieliśmy, byk już wcześniej
uciekał z zagrody.
Bywał także agresywny. Jego właściciel
gospodarował samotnie. Od lat hodował bydło. Okoliczności jego tragicznej śmierci wyjaśnia policja.
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze